Spłoszone duszyczki chowają się za sobą
Jeden po drugim uciekają przed sobą;
stłamszone przez tłum uciekają ślepo
marzą o wyzwoleniu,
pragną rozgrzeszenia.
Za zbrodnie, za słowa obłudne.
Stają ponad płonącymi straganami ludzkości
Spadają w głąb egoizmu
Z sentymentu przechodzą na stare karty
Wspomnień, które wydzierają z nich
Resztki empatii i pokory
Toną w zgniliźnie własnych przewinień
Upadają nisko, zbyt nisko
Wysuwają dusze na drogi ekscytacji.
Do widzenia.
Inni zdjęcia: Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24