photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 CZERWCA 2009

;>

Zycie w Kanadzie toczy sie, sie toczy :P

Odeszlam z pracy. Jestem zla na eks szefa (xD) i na siebie, ale coz... Obrazac sie nie pozwole :)


Tak wiec przygoda w miesnym dobiegla konca, jestem na bezrobociu dzien trzeci i dostaje pierdolca :]





Zostal jeszcze caaaaalutki lipiec w goracej Mississaudze i jeszcze bardziej goracym Toronto :D Moze sie cos znajdzie, moze i nie. Szkoda mi dni, ktore leca, bo wiem, ze moglabym spokojnie zarabiac sobie hajs w Deliii, ale niestety odeszlam.



Wczoraj troche popilam z Arturem i dzisiaj kac dopadl, a wypilam, uwaga...

2 piwa 0.33 i jednego drinka.

Zatem Wasza ukochana Osa juz chyba nie nadaje sie do imprez :D Nie zaluje, bo nie chce mi sie pic :).

 

 



Kolejna wizyta u Chinczyka w sklepie

(kolejne podejscie, aby dowiedziec sie, jakie fajki sa najtansze):

 

Wchodze.

Mowie:

-Do you have Lucky Strike's?

-What?

-Lucky Strike's, the cigarettes.

-I haven't heard about them. Can you repear the name?

(...)

-Ok, so give me Malrboro...


Za kazdym razem pytam o inne fajki, a ostatecznie zawsze biore Marlboro -,-


-I remember I'd checked your ID before,

you look so young- Mowi Chinka.


I know I look sooo fuckin' young, so what?!?!


Nie dosc, ze nie kupisz tanich papierosow, bo przeciez nie powie ci sprzedawca, co ma pod lada, bo NIE WOLNO i chuj, to jeszcze sie do twarzy przypierdoli :D