coraz bardziej czuł się jak zbędny dodatek do życia,uświadamiany złymi emocjami i brakiem zrozumienia.
w 'piramidzie hierarchii ważności',która i tak nie istnieje piął się w góre.lecz w tej hierarchi bycie coraz wyżej nie było powodem do zadowolenia.z fundamentalnego położenia dla Niego,dla Niej,dla Ich miłości,był prawie na szczycie,a stamtąd jeden podmuch wystarczył by cała piramida runęła z hukiem.nie potrafił sobie tego wyjaśnić,już nie miał na to wpływu.egipskie ciemności uczuć.
Użytkownik oskarhell
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.