Jak widzicie na zdjęciach od września 2011 roku sporo się zmieniło. Tato zmienił firmę, w której pracował 7 lat, co spowodowało, że zmienił się również tabor. Dafy odeszły w zapomnienie. Tato jeździł jakiś miesiąc w podwójnej obsadzie, a potem dostał nowy samochód sprowadzony z Niemiec- MANa TGA XXL 18.440.
Po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z tak nowym autem (2008 rok). Mimo, że miało ono spory przebieg (550 tysięcy km), to było w doskonałej formie, a chromowana listwa pod grillem dodawała elegancji ciągnikowi. Z tyłu na siodle spoczywała sobie wysłużona już naczepa Krone Profi Liner z paleciarą. To też była nowość, ponieważ do tej pory wszystkie naczepy miały przed osiami zwykłe osłony służące jako drabinka, a nie skrzynię na palety.
Auto zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Wielka szyba przednia pozwala czuć się bardziej wolnym i wyzwolonym z ciasnej kabiny niż to ma miejsce w Dafach czy Scaniach. Do tego kultura pracy silnika i wyciszenie wnętrza, oraz doskonałe zawieszenie powodują, że jazda Manem to na prawdę coś pięknego. Płaska podłoga, wnętrze wysokie na ponad dwa metry oraz wielofunkcyjna kierownica to również coś, czym Man zdobył moje serce.
Nie przejechałem nim zbyt wielu km. Było ich mniej niż dwieście. A już w marcu do firmy przyszła kolejna cudowna maszyna, o której opowiem już jutro ;)
Zapraszam
Inni zdjęcia: ;) patrusia1991gdChruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24