Na liściach

jak mi było zimno w brzuch!

xD wgl łeb mi zaraz pęknie od jazgotu psa, rodziny, koleżanek, lovanej mojej 3a... oj długo wymieniać ;/

w każdym razie chce trochę spokoju... ciszy... a ty bum! Klaudia wstawaj do szkoły! słowa: "cześć Osa!!" z drugiego końca korytarza....

hej hej

idź do kibla wąchać klej

jak masz coś do mnie

to jak małpa nie skacz koło mnie

idź i nie wracaj

bo mam ciebie dość

patrz widzisz ten wyraz twarzy

tak wyglądam po zarwanych nocach

bo nie może zasnąć

iiiiile tych bezsennych nocy

mam przed sobą tyle twarzy

każda ze mnie perfidnie szydzi

ale potrafie to olać

chociaż gdzieś tam na dnie

to wszystko się zbiera

już nie wylewa na wierzch nie nie

dopiero po jakimś czasie

nadchodzi chwila wybuchu

wezbrana tama pęka

przeciek nie do zatrzymania

pozostaje czekać

do samego końca

aż głowa przestanie pulsować

od wszystkich kłótni

jakie się w środku toczą

chociaż na zewnątrz cicha

to w środku haotyczny ład

jeden punkt uspokojenia

tak miło gdy w niego patrze

cała złość mija

mogłabym już tak patrzeć zawsze

mmmm....

tylko, że życie pójdzie dalej

nigdy już was wszystkich naraz nie zobacze

i nawet się cieszę bo

czuję, jak z was wyziera zło

atakuje mnie z każdych stron...

jeszcze tylko ten rok

strace tylko jedno:

nigdy więcej już

nie usłyszę od was

żadnego złego słowa

i dziękuje za te psychopackie lata

bo bez nich

nastąpiłby koniec mojego smutnego świata

"dzień dobry Polsko! odpowiedz mi: kiedy wkońcu przyjdą te lepsze dni?"

kochana szkoła

uczniowie widzący wice-dyrę jako świra

na czele z patologicznymi śmieciami

licznymi pałeczkami i wytapetowanymi barbie

aby powtórzyć kolejny rok

bo przecież kochają tą dziurę

i chcą tu być jak najdłużej

ale nie ja

ja się tutaj wykończe

jeszcze tylko trochę

kilka miesięcy i koniec

podciągnać oceny i ruszyć z klasy galopem

czy będzie lepiej tego nie wiem

ale napewno wszędzie lepiej niż tu

w wylęgarni popaprańców

oni już głupieją na wyścigi

najniższa klasa społeczna

kiedyś się doigrają

kiedyś odczują na własnej dupie