Multi Art Festival zakończony.
Choroba załapana. Bodaj grypa.
Lekcje nieodpisane. Jeszcze.
Alkohol wypity. Ciut za dużo.
Czas się spiąć i zorganizować.
Za często ambicje są tylko celem.
Nadszedł październik, a więc
czas go dobrze wykorzystać...
Niechęć to nie tylko stan ciała.
To też permanentny stan umysłu.
Całkowity brak woli. Brak chęci.
Totalny bezdech życia. Totalny.
Życie jest jak wielkie klocki lego.
Z instrukcją są bardzo łatwe,
ale bez niej układanie to koszmar.
Lecz nadal radzę sobie sam.
"Jeśli Bóg istnieje - w co szczerze wątpię - zrozumie, że istnieją granice ludzkiej wytrzymałości. To On stworzył cały ten nieład, gdzie panuje nędza, niesprawiedliwość, chciwość, samotność. Jego zamiary były wprawdzie wspaniałe, ale rezultaty okazały się opłakane. Jeśli Bóg istnieje, będzie zapewne wspaniałomyślny wobec stworzeń, które zechciały prędzej opuścić ten padół, a może nawet przeprosi za to, że zmusił nas do odbycia ziemskiej wędrówki."
Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"
Pled. Kawa. Poducha.
Picie budzi pożądanie, lecz odbiera wykonanie.
William Shakespeare
Taka odpowiedź na notkę Agaty ; )
Nigdy nie wiesz, gdy możesz.
Szalom.