no ten no cześć (:
przypomniało mi się ooo moim krejzowskim fbl. ha!
tak tutaj nikt niee zagląda ale mi to niee przeszkadza (:
gdyż no ten jakoś tak wyszło (:
u mnie ogólnie w życiu: umiarkowanie..
straciłam psa..
nic niee ogrzewało serca tak jak jej zimny nos..
na zawsze będzie w mym sercu..iż wiele jej zawdzięczam..
cholernie mi jej brak..dzisiaj mijają4 tygodnie..kurdeeeeeeeee..
zawsze to na czym mi zależy..po jakimś czasie odchodzi..
no cóż..życie..dopojadomordowe !.. to niesprawiedliwe,,
mówią "tak miało byc" sranie w banie..dlaczego akurat teraz?!..
wszystko jest do dupiii..uśmiech jest jedynie przykrywką,
bo wnętrzu pustka, haos, żal, smutek, gorycz etc.
wszystko jest w szarych barwach,, jakby ktoś wylał jakąś smołe..
niee mam sił,, lecz się nie poddam..bo nie o to chodzi w życiu..
bo w życiu spotkam jeszcze wiele takich Überraschung
yh..jest cięzko..cholernie cięzko..ale dam sobie rade
trzeba być pozytywnie nastawionym
aczkolwiek myśli się krecią że się
nie da rady
na przekór tym myślom trzeba stawić czoło!
trudno będzie alee dam rade dam dam dam dam dam..
bo
Życie po to jest żeby je przeżyćnarty !.