Czasem brakuję mi tchu żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech.
Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić.
Bezwstydnie całować Cię na środku ulicy. A niech się patrzą niech wiedzą jaka jestem szczęśliwa przy Tobie.
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myślisz że nic gorszego Cię nie spotka a później nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz już czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnięcia.
Niech twoje imię będzie pod każdym kapselkiem tymbarka.
Nie szukaj mnie, wybrałem swoją drogę. Nie szukaj powodów, złych stron - wszystko było dobrze. Nie czekaj na mnie, zamknij drzwi do swego serca, klucz zostawiłem w Twoich sennych rękach.
I ta pierdolona iskierka nadziei, że jeszcze może być jak dawniej.
Jesteśmy tylko pustym echem wczorajszego szczęścia.
Są chwile których chcielibyśmy nie pamiętać. to te chwile, gdy było nam więcej niż dobrze. To te chwile spędzone z najwspanialszymi osobami pod słońcem. z osobami, które nas zraniły. tak, mimo, że strasznie kochamy i tęsknimy to nie chcemy tych chwil znać, pamiętać. nie chcemy znać tych osób jednocześnie ich kochając. nie chcemy ich widzieć jednocześnie cholernie za nimi tęskniąc..
Jestem tak stabilna emocjonalnie jak szklanka wody trzymana przez człowieka z parkinsonem, któremu palą się spodnie i tańczy lambadę.
Wierzyłam w szczęście. uważałam, że trzeba o nie walczyć. dziś odpuszczam, bo nie mam już sił. znudziła mi się walka o wszystko co potencjalnie mogło mnie uszczęśliwiać. zbyt późno docierały do mnie pewne fakty, wtedy na walkę było za późno, a wszelkie próby okazały się daremne.
Nie potrafię znieść tego, że czasem w najpiękniejszym miejscu na Ziemi, jedyne co czuję, to zimno.
Od tak wielu rzeczy na świecie mogę uciec, wiesz, długo uczyłam się tej sztuki, misternego konstruowania kłamstw i powodów, od tak wielu rzeczy na świecie mogę uciec, ale donikąd nie potrafię uciec przed własnym zimnem.
Najgorsze są te pytania bez odpowiedzi, odpowiedzi, które nie liczą się z pytaniami, ten deszcz, którego nikt nie widzi, zimna bezgłośność fortepianu.
Miłość to słodycze słodsze niż miód.miłość to głos, zapach, widok i uśmiech. miłość to niezwykłe zjawisko. coś, jak jabłoń w środku lasu. miłość to coś gorszego niż śmierć. tak... miłość to tragedia czasem, bo od niej ucieczki nie ma. miłość jest szczęściem mimo wszystko.
Kocham tą mgłę, która każdego wieczora otula to miasto, czyniąc ja takim spokojnym i wyjątkowym.
To takie wspaniałe uczucie, nie być w nikim nieszczęśliwie zakochanym, nie martwić się głupim sercem usychającym z tęsknoty i być po prostu wolnym.
A dziś? Dziś mogę spać w makijażu, cały dzień chodzić w bieliźnie, jeść tylko mrożona pizze, leżeć na podłodze i z drinkiem w ręce oglądać kreskówki. Dziś już nie muszę się starać, dbać o siebie i dobrze wyglądać. Na nikim już mi nie zależy, nikogo już nie kocham.
Siedzimy oboje samotni w domu przed szklanym monitorem, a przecież moglibyśmy teraz wspólnie przeżywać najpiękniejsze momenty naszego życia.
Dziś szykuje się kolejna przepłakana noc, a jutro nadejdzie następna porcja rozczarowań. Po prostu mimo upływu czasu wciąż cię tak cholernie kocham.
Owinięta kocem wpatrywałam się w pochmurne szare niebo. Wyglądało jak moje oczy. Ponure, bez wyrazu, zupełnie pozbawione radości.
Nie jestem przesadnie ładna czy zgrabna. Nie mam odjechanego stylu, wybitnym poczuciem humoru, ani wyjątkowym charakterem też nie grzeszę. Więc właściwie niby czemu miał byś zwrócić na mnie uwagę?
Proszę cię wróć. Zapomniałam już jak pachniesz.
Ostatnie przelotne spojrzenie, krótki list szminką na lustrze. Echo obcasów na klatce. Już więcej mnie nie spotkasz.
W pogoni za nieosiągalnym, przegapiłam stację szczęście.
Chcę wrócić do tego co było, ale nie wiem, jak pozbyć się jej, bo przecież to nie ja teraz jestem najważniejsza.
Mam czasami taką nadzieję, że może kiedyś o mnie pomyślisz, może spotkasz mnie w śnie, może popatrzysz na moje zdjęcie i najzwyczajniej w świecie zatęsknisz.
Widzę Cię z inną i nagle budzi się we mnie instynkt zabójcy.