Interesting stories 

Była mokra listopadowa noc. Siedziałem na ławce przed grobem mojej najlepszej przyjaciółki i popijałem wódkę. Strasznie za nią tęskniłem. Minął już rok od jej śmierci. Zadzwonił mój telefon, mama. Nie mogę odebrać w tym stanie. Nigdy tak się nie zachowywałem. Zawsze byłem zdolnym i pilnym uczniem, nigdy nie wagarowałem i słuchałem rodziców. Wszystko się zmieniło po jej śmierci. Była dla mnie całym światem. Po jej stracie zacząłem olewać szkołę, pić, palić, ćpać. Nie wracałem w nocy do domu i ogólnie imprezowałem. Przesiedziałem tak trzy godziny. Usłyszałem kroki.
-Wiedziałam, że tu będziesz braciszku.
-Znasz mnie bardzo dobrze siostrzyczko.
- Tęsknisz za nią Gabrielu?
- Cholernie. Na każdym kroku mi jej brakuje.
-Czego tak dokładnie?
- Jej śmiechu, przy którym miałem motylki w brzuchu, sposobu
poruszania, zapachu,i jej delikatności.
- Wiesz,że musisz pozwolić jej odejść i iść dalej.
- W tym jest problem, nie potrafię.
- Weź kartkę i napisz jej list ale go nie wysyłaj tylko spal. Przyniosłam Ci
nawet potrzebne przybory.
Podziękowałem siostrze i przeniosłem się w cisze aby wyrazić wszystkie uczucia
do niej.

Droga Alice.
W dzień który mnie opuściłaś chciałem wyznać Ci wszystko co kumulowałem do Ciebie. Chciałem Ci powiedzieć,że od dawna noszę Cię w sercu lecz nie zdążyłem. Powinienem Ci to powiedzieć już dawno temu. Karałem siebie i innych naokołomnie za moją głupotę. Buntowałem się. Próbowałem Ciebie przywołać ale bez skutku. Myślałem,że jeśli dołączę do Ciebie na górze to będziemy tam razem. Myliłem się i przepraszam. Wiem,że Ty byś tego nie chciała, życzyłaś by mi dalszego szczęśliwego i pełnego życia. Zamierzam się zmienić.
Kocham Cię
                                                                                                         Gabriel

Kończąc list poczułem rękę siostry na ramieniu.
Już czas.-Powiedziała.
Jestem gotowy.
Przyłożyłem zapalniczkę do kartki. Spłonęła wraz moim cierpieniem.
-Czas iść do domu.
- Mama już na Ciebie czeka.

Martyna