photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 24 KWIETNIA 2012
46
Dodano: 24 KWIETNIA 2012

Stoję na granicy.

Czasem, kiedy jest mi bardzo smutno, zaczynam rozbierać swoje uczucia. Obieram je ostrożnie ze skórek, tak by nie uszkodzić miąższu. Wycinam obite, nieapetyczne i kompletnie pozbawione sensu kawałki, żeby po chwili wgryźć się i poczuć ich prawdziwy smak. Raz rozgryzane uczucie delikatnie prześlizgnie się słodko łaskocząc podniebienie, a raz natrafi na bolącego zęba. Dopiero, gdy szczęka zaciśnie się z bólu coś budzi się w głowie, ale wtedy juz nigdy nie zasypia. Kiedy połknę wiele owoców, tych słodkich i tych, odrobinę kwaśnych, gubię się w tym, które ile dla mnie znaczą. Nie do końca pamiętam ich sens, zatracam pierwotne znaczenie i ufając wyłącznie sobie staram się je ułożyć na miejsce, tak by znów tworzyły całość. Zazwyczaj się udaje- ból to dobry nauczyciel i przewodnik, ale czasami, coś po prostu nie wyjdzie i mimo tego, jak pięknie by wyglądało na pięciolinii mojego życia to nie brzmi dobrze. Pamiętasz moje ulubione utwory? I to że słucham ich ciągle i bez przerwy? Widzisz, ja naprawdę słyszę różnicę. Tłustą, obrzydliwą i nie znikającą różnicę. I to ona sprawia, że moje uczucia nie brzmią już tak dobrze jak wcześniej.