Wszyscy wstali ok. 12 , po chwili dzwoniła mama, znów rozmawiali z nią, i zapewniali że wszystko
jest ok. Wszyscy przygotowali wszstko do imprezy , dziewczyny pochłonięte przygotowaniem sie ,
chłopcy w sumie tez. Kolejna rozmowa z mamą , kolejne zapewniania że jest OK .
Ludzie zaczeli się zchodzić . IMPREZA się zaczela. Co chwilę ludzie dochodzili , wszyscy tańczyli,
było świetnie . Na początku Emilka nie bawiła się za dobrze, była spięta , mimo obecności jej
chlopaka, lecz tylko przy nim i Nadi czuła sie dobrze, bz jakiego kolwiek skrępowania .
Nagle Nadia zaczeła flirtować z jakimś chłopakiem z klasy brata . Brat potwierdził, że
chłopak jest OK . Filip musiał wyjść, miał trening w kosza. Każdy się bawił, Emilka siedziała
na kanapie , i popijała pepsi . Co chwilę ktoś do niej podchodził, zapaszał do zabawy . Były
to zarówno koleżanki, koledzy jak i obcy ludzie/. Nagle podszedł do niej chłopak, ładny , wysoki
krótko włosy , o oczach czekoladowych. Nie zapraszał do zabawy , nie wyciagał na siłę na parkiet,
lecz uszanował wole Emilki, i po prostu usiadł obok rozmawiając z nią. Bardzo ja zainteresował
już od początku, bo nie był jak inni - nie próbował na siłę wyciągnąć jej na parkiet.
- Cześć, Hubert jestem - powiedział szarmancko.
- Emilka - odparła z uśmiechem podając rękę.
rozmowa trwala długo, Emilka była widocznie zainteresowana, wciąż dokazywała , popisywała się,
śmiała, i nerwowo popijała pepsi ze szklanki. W końcu gdy po nią sięgneła , i przybliżyła do
ust , okazało sie, że szklanka jest pusta . Emilka zaczerwienila się , z powodu zaliczonej
wtopy. Ponieważ była idealistka, nie uznawała nawet najmniejszych ,,podknięć''.
Chłopak zaśmial sie, i zaproponował że przyniesie dolewke. Emilka od razu przytakneła.
Gdy tylko chlopak odszedł, zaniepokojona Nadia podeszła do przyjaciółki.
- Kto to ? - zapytała ciekawa.
- Nazywa się Hubert, jest świetny! - krzykneła ucieszona Emilka poprawiając włosy
- oO... super ze ci się podoba, ok, ja zmykam bo zaraz do cb wróci , pa kochana - powiedziała usmiechnięta.
- Paaa - odpowiedziała podniecona .
Hubert wrócił
- Wybacz, ale pepsi się skończyła, nalałem nam soku .
- Nic nie szkodzi , powiedziala uśmiechnięta .
Rozmawiali, rozmawiali , i rozmawiali , zaczynając od ulubionego koloru, kończąc na ulubionych
filmach , itd . Hubert jednak musiał iść, pożegnal się z Emilką ... chodzi tu o uścisk ręki, wymiane
nr telefonów. I wyszedł. Emilka na początku podekscytowana, potem zaczeła czuc się zmęczona, gdy
ktoś prosił ja o zatańczenie, ta kołysała się na parkiecie . Po jakimś czasie, zaczeła tańczyć
ale ku zdziwieni wszystkich , nie tańczyła jak inni , tańczyła prawie jak zawodowa... można to było
porównać do striptizerki . Nadia byla szczęśliwa że przyjaciółka nareszcie poczuła klimat, i tańczy ...
jak szalona , uznała to za atut . No tak - w końcu każdemu przyda się trochę szaleństwa , tym
bardziej ze Emilka była bardzo skromna . Po dluższym czasie, chciała zatańczyć z prrzyjaciółką,
albo chociaż dowiedzieć się o relacje z jej partnerami do tańca, jednak nigdzie nie mogła jej
znaleźć, szukała długo, lecz w końcu pomyślała, że pewnie gdzieś z kims rozmawia, i nie będzie
jej przeszkadzać. Oddała się tańczeniu .
Ok. 1:30 impreza dobiegła końca. Nadia, Karol i zaczeli kameralnie sprzątać, żeby chociaz
dalo się przejść.Alan pod czas imprezy ,,wyzgonował '' i poszedł spać. Za dokładne porządki wezmą się jutro - gdy będą
wszystko dopinac na ostatni guzik, i sprzatać każdy najmniejszy kącik domu . Teraz jednak , zaczeli chociaż zbierać śmieci,
ustawiać przewrocone meble, obrazy , i zmywać najpilniejsze plamy . Nadia zaniepokojona brakiem przyjaciółki
mimo , iż Karol poszedł już spać, czekała. Potem jednak zapytała go czy gdzieś jej nie widzieli.
On stwierdził iz chyba poszła kogos odprowadzic, lub poszła do domu . Nadia nadal pełna obaw, lecz
uspokojona przez kolegę poszła spać. W nocy wyszła do łazienki, i usłyszała jakieś łomoty w sypialni.
Delikatnie otworzyła drzwi i zobaczyła Emilkę śpiącą na łóżku jej rodziców.
- Emilka! - powiedziala zdziwiona Nadia.
Nie stety nie uzyskala odpowiedzi , przyjaciółka spała baardzo mocno!!!
Nadia weszła do pokoju brata, w którym spał jedynie jego kolega, brat spal w salonie na kanapie.
- Karol , pssst , - powiedziała niby ,,szepcząc''
-taaak? - Ockną się
- musissz mi pomóc , chodź !
Pociągneła go za rękę. Weszli do sypialni rodziców.
- Prosze pomóż mi zanieść Emilke do mnie .
- NO ok. - powiedzial z usmiechem .
Zanieśli Emilke do pokoju, i polożyli na łóżku .
- Wiesz.. dzięki znowu mi pomagasz... - powiedziała Nadia kręcąc nogą ,wbijając wzrok w podłogę,
jednoczesnie się uśmiechając.
- No wiesz, nie ma za co... - założył ręke za głowę , czochrając się szarmancko za włosy .
- Dla ciebie wszystko... dodał po chwili.
Nadia wyłupiła swoje oczy , na których i tak spoczywaly czarne nerdy. Uśmiechneła się po czym
szybko cmokneła Karola w policzek , i natychmiast weszła do swojego pokoju .
CIRPLIWOŚCI ! ;D CO DO TYCH ,,PIKANTNOSCI'';)*
Inni użytkownicy: lexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydream
Inni zdjęcia: Dysneyland dla dorosłych bluebird11660. naginiiiJa nacka89cwaZamek patrusia1991gdPrzydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24