photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2013

rozdział 49

Rozdział 49

 

Wstałam chwilę po ósmej, a Emila już obok nie było. Wstałam i przygotowałam sobie rzeczy na później, a teraz wyjęłam z szafy jakieś ciuchy i poszłam do łazienki. Tam szybko się ogarnęłam i ubrałam, po czym poszłam do kuchni. Wyjęłam wszystkie składniki potrzebne do jajecznicy i zaczęłam przygotowywać śniadanie, gdy już kończyłam do kuchni przyszedł Kacper.
- Cześć, wyspałeś się ? - spytałam
- Tak, o której będziemy dzisiaj wyjeżdżać ? - spytał od razu
- Zjemy śniadanie, posprzątam w domu i będziemy wyjeżdżać - uśmiechnęłam się do niego - A teraz jedz - powiedziałam stawiając śniadanie na stole. Po zjedzonym śniadaniu wzięłam się za porządki, które zajęły mi godzinę w tym czasie zadzwonił do mnie Emil informując mnie, że musi cos jeszcze załatwić, więc dojedzie do Tarnowa swoim samochodem i mamy na niego nie czekać. Zawiadomiłam Kacpra, że ma się szykować bo niedługo wyjeżdżamy, a sama poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic, zrobiłam makijaż i poszłam się ubrać w przygotowane wcześniej ciuchy.
- Spakowany ? - spytałam wchodząc do Kacpra
- Tak, już kończę - powiedział zapinając torbę, wzięłam ją od niego i razem wyszliśmy z domu, zakluczyłam drzwi i ruszyliśmy w stronę mojego samochodu. Emila spotkaliśmy na podwórku właśnie wysiadał.
- Hej skarbie - powiedział całując mnie w usta
- Hej, to jak gotowy ? - spytałam
- Jak nigdy - zaśmiał się, wziął ode mnie torbę Kacpra i ruszyliśmy w stronę drzwi, gdzie czekała na nas moja mama.
- Córeczko, jak pięknie wyglądasz - powiedziała przytulając mnie
- Dziękuje - uśmiechnęłam się do niej
- Dzień dobry - przywitał się Emil
- Cześć Emil - odpowiedziała z uśmiechem. Weszliśmy do salonu, gdzie siedział Maciek z tatą przywitaliśmy się z nimi, ja poszłam pomóc mamie nakryć stół, a oni  siedzieli w salonie i nad czymś zawzięcie dyskutowali.
- To jak wam się układa ? - spytała z uśmiechem
- Dobrze, nawet bardzo dobrze. Nie mogę sobie wyobrazić życia bez niego - uśmiechnęłam się do niej
- Bardzo się cieszę, że jesteś taka szczęśliwa, wiem że zawiodłam jaka matka ale Kocham Cię i chciałam żeby tobie i Maćkowi było jak najlepiej, a później na świat przyszedł Kacper i rodzina się powiększyła..- chciała jeszcze coś powiedzieć ale jej przerwałam
- Mamo ja to wiem, Maciek też to wie. Kochamy Was, jesteście naszą rodziną i bez względu na to co by się działo zawsze tak będzie - powiedziałam przytulając się do niej. Nakryłyśmy szybko do stołu i zawołaliśmy naszych głodomorów. Zjedliśmy obiad w miłej atmosferze, gdy wszyscy skończyli spojrzałam się na Emila, który skinął głową na znak, że to odpowiedni moment.
- Chcielibyśmy Wam coś powiedzieć - zaczęłam i poczułam jak ściska moją rękę dodając mi otuchy
- No właśnie, bo my spodziewamy się dziecka - dokończył Emil, czekając na ich reakcje. Na szczęście była pozytywna i przyjęli tą wiadomość z wielkim entuzjazmem. Po obiedzie pożegnaliśmy się z rodziną, przed domem pożegnałam się z Emilem i ruszyłam w stronę Leszna. Droga minęła mi bez przeszkód z czego bardzo się cieszyłam, gdy wyszłam z samochodu od razu poczułam chłód na całym ciele. Podeszłam do drzwi, które otworzył mi Piotrek.
- Nie wieże, Julka ! - krzyknął radośnie przytulając mnie do siebie
- Hej młody, też się cieszę, że Cię widzę ale zaraz mnie udusisz - zaśmiałam się
- A sorry - zaśmiał się - Po prostu się stęskniłem
- Ja też - powiedziałam patrząc na niego - Choć tu - powiedziałam, mocno się przytulając - Jest Przemek ? - spytałam
- Nie ale zaraz powinien być - uśmiechnął się
- To nic poczekam, mogę iść do jego pokoju ? - spytałam
- A nie chcesz poczekać z nami ? - spytał wskazując na kanapę, na której siedziała jego dziewczyna Paulina, Paweł i jego dziewczyna chyba.
- Nie poczekam u niego - uśmiechnęłam się i weszłam do salonu zaraz za Piotrkiem, przywitałam się tylko i poszłam do pokoju Przemka. Od razu rzuciły mi się w oczy nasze zdjęcia.
- Nadal je ma - pomyślałam z uśmiechem i podeszłam chwytając ramkę ze zdjęciem na którym się wygłupiamy. Uśmiechnęłam się sama do siebie i poczułam łzę spływającą po moim policzku szybko ją otarłam, odstawiając zdjęcie.
- Julia ? - usłyszałam, odwróciłam się w jego stronę i pokiwałam delikatnie głową, on podszedł i przytulił się do mnie, odwzajemniłam uścisk i wyszeptałam 
- Tęskniłam 
- Ja tez. - odpowiedział 
- Musimy pogadać - powiedziałam odrywając się od niego, on pokiwał smutny głową i usiedliśmy na łóżku. - Przemek.. - zaczęłam - Kocham Cię ale nie tak jak kiedyś, Kocham Cię jak brata czy przyjaciela ale nie tak jak Emila - chciał coś powiedzieć, więc uprzedziłam go - Nie przerywaj mi, proszę. Tęsknie za tobą i nie wyobrażam sobie, żebyśmy do końca życia się unikali i nie rozmawiali ze sobą, bo ja tak nie wytrzymam nie dam rady - głos zaczął mi się załamywac ale mówiłam dalej - wiem że to będzie trudne ale ja nie chce żeby w moim życiu Cię zabrakło, chcę żebys był obecny w moim życiu i w życiu mojego dziecka - mówiąc to złapałam się za brzuch - Proszę Cię - wyszeptałam i dałam lecieć łzą. 
- Julka.. - zaczął 

 

Przepraszam , przepraszam przepraszam !!! Nie mam żadnego usprawiedliwienie, bo ta przerwa naprawdę była zbyt długa ; ( Nie wiem kiedy pojawi się nowy rozdział ale postaram się jak najszybciej go napisać, wybaczcie mi tą długą przerwę mam nadzieję, że teraz uda mi się dodawać rozdziały częściej i regularnie ale nie wiem co z tego będzie. :* Dziękuje Wam za to, że nadal jesteście <3 

Komentarze

gosiaspeedway Jezus! Żyjesz! :D Nareszcie! <3 ale w takiej chwili?! no to jesteś zobowiązana napisać szybko kolejny bo nie wytrzymam! :D co on jej powie?! ;)
25/11/2013 23:06:37
iloveespeedway świetne ;)
25/11/2013 20:55:09
falubazlove Ale zarąbisty. Dodawaj szybko nowy :)
22/11/2013 14:46:58
Junior linisu superr :D kiedy następny ?
21/11/2013 22:34:23
speedwayniika Aaa! Zajebiste! :D dawaj nowe :)
21/11/2013 18:54:18
bajkoweopowiadanie zajebiste..;D
21/11/2013 18:06:10

Informacje o opowiadanieozuzlu


Inni zdjęcia: 13.05 kurdupelpunk1477Ja nacka89cwaUgh. chasienka:) dorcia2700Okno papieskie nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24