photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Mimo wszystko cz. 4
Dodane 22 PAŹDZIERNIKA 2015
244
Dodano: 22 PAŹDZIERNIKA 2015

Mimo wszystko cz. 4

 

Mimo wszystko cz. 4

 Budzi mnie dźwięk, dzwoniącej komórki. Przecieram zaspane oczy i powoli podnoszę się do pozycji siedzącej. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam, zmęczona, po ciężkim dniu w pracy. Telefon milknie, ale już po chwili zaczyna dzwonić ponownie. Sięgam na stolik i spoglądam na ekran, to Ruth.
   - Halo? - odzywam się ochrypłym głosem.
   - Dzięki Bogu. Dziewczyno, gdzie ty się podziewasz? Od godziny próbuję się do ciebie dodzwonić, wszystko w porządku? - wyrzuca z siebie jednym tchem.
   - Rozmawiałaś z Corrine? - pytam choć znam odpowiedź. Panika w jej głosie każe mi przypuszczać, że jest więcej niż zmartwiona. Przez chwilę milczy, jakby zaskoczona, zadanym przeze mnie pytaniem.
   - Nie, skąd ci to przyszło do głowy - uśmiecham się delikatnie, nigdy nie umiała kłamać.
   - Dobra, nie ściemniaj, już ja sobie z nią jutro porozmawiam. Nic mi nie jest. Po prostu byłam tak wykończona, że zasnęłam na kanapie w salonie - tłumaczę, mając nadzieję, że to uspokoi moją nadopiekuńczą siostrę.
   - Corrine się martwi. Nie możesz mieć jej za złe, że do mnie zadzwoniła.
   - Nie mam jej tego za złe, nie rozumiem tylko dlaczego robi aferę skoro nic wielkiego się nie wydarzyło.
   - Powiedziała mi, że gdy wychodziłaś byłaś cała roztrzęsiona, to zrozumiałe, że bała się o ciebie - przewracam oczami.
   - Dobrze już, rozumiem& - mówię nieco poirytowana - muszę kończyć. Umówiłam się z Jaysonem na wieczór, a zbliża się osiemnasta. Zadzwonię jutro.
   - Ok, baw się dobrze i uważaj na siebie.
   - Dobrze mamo - uśmiecham się pod nosem i rozłączam się.
   Ruth zawsze była nadopiekuńcza wobec mnie, nic dziwnego skoro była mi matką i ojcem. W domu dziecka miałyśmy tylko siebie i od początku musiałyśmy radzić sobie same. Opiekowałyśmy się sobą nawzajem, pomagając sobie w każdy możliwy sposób. Pamiętam jak skończyła liceum i poszła na studia, pamiętam jaka byłam z niej dumna, gdy dostała dyplom, pierwszą pracę. Pamiętam jak zaharowywała się na śmierć, by zarobić na mieszkanie bym mogła z nią zamieszkać. Nigdy nie zapomnę jak bardzo się dla mnie poświęcała i będę jej wdzięczna do końca życia. Wzdycham ciężko i ocieram łzę, która wdarła się nieproszona na mój policzek. Wzruszam się za każdym razem, gdy wspominam tamte lata. Mimo wszystko miałam naprawdę wiele szczęścia.

 

cdn.

 

Patrycja

Komentarze

cysiiaczeek Super!Ciekawe co dalej.:D
22/10/2015 15:05:21
cysiiaczeek Super!Ciekawe co dalej.:D
22/10/2015 15:05:21

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: W ciepły dzień elmarWakacyjne dziewczyny bluebird11Ja nacka89cwaKanna....:) halinam"Hej, idę w las." ezekh114Coś krótki. ezekh114Brak zdjęć patusiax395Kocio kerisJeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114