SWOJE OPOWIADANIA WYSYŁAJCIE NA MAILA:
Wszystko tak samo
rozdział drugi część dziewiąta
Filip
12 dni. Jak długo można leżeć w śpiączce? Latami. Siedzę i obserwuję najpiękniejszą osobę, jaką kiedykolwiek spotkałem. Alicja. Jej brązowe włosy okalają uroczą twarz pokrytą drobnymi rankami. No i ta rana na policzku. I blizny. Jednak nadal jest wspaniała. Nadal jej pragnę.
-Ali, obudź się- szepczę jej nad uchem.- Czekamy. Wszyscy cię kochamy. Ja cię kocham&
Jedna łza kapie na twarz, a ja czuję się jak ciota. Baba.
-Czemu płaczesz?
Podnoszę głowę. Spoglądam w zmęczone, zdziwione oczy Alicji.
-Boże, Ala!
Wszystko we mnie eksploduje, fajerwerki, szczęście, mam ochotę ją pocałować. Jednak po chwili się uspokajam. Patrzę na dziewczynę. Jest przestraszona, zagubiona, wciąż się rozgląda. W końcu posyła mi zawstydzone spojrzenie, a w jej oczach widzę łzy.
-Powinnam wiedzieć kim jesteś, prawda?
W tej jednej chwili cały mój świat się burzy, a moje serce przestaje bić.
Alicja
Patrzę na tego czarnowłosego, niesamowicie przystojnego chłopaka. Moje serce jakby przyspiesza. Mam wrażenie, że znam go bardzo dobrze. Największym problemem jest to& Że nic nie pamiętam.
-Możesz zadzwonić do moich rodziców?- wypowiadam to zdanie, akurat kiedy wchodzę lekarze.
-Proszę wyjść, musimy zająć się pacjentką. Będzie mógł pan ją odwiedzić za około godzinę.
Chłopak wpatruje się we mnie bez słowa. Wstaje, a ja nagle łapię go za dłoń i przyciągam do siebie.
-Chciałabym cię pamiętać, naprawdę. Przepraszam&
Wysuwa się z ucisku i wychodzi z Sali. Przez szybę widzę, jak uderza pięścią w ścianę. Potem drugi raz. Trzeci. Czwarty. Odwracam wzrok.
-Jak się nazywasz?
-Alicja Brene.
-Jak się czujesz?
-Dobrze, poza tym, że nie pamiętam tego chłopaka. Czy powinnam go pamiętać?
Lekarze wymieniają spojrzenia.
-Niech przyjadą wszyscy, którzy są jej bliscy- lekarz zwraca się do pielęgniarki, a ta wychodzi z Sali.
Przygryzam wargę. Czy jest jeszcze ktoś, kogo nie pamiętam?
cdn.
Priim.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24