photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
W mojej głowie cz. 15
Dodane 16 CZERWCA 2015
207
Dodano: 16 CZERWCA 2015

W mojej głowie cz. 15

W mojej głowie cz. 15

-Nie! On& miał swoich znajomych, a ja& swoich. To nie do końca prawda, ale czasy szkolne już się skończyły. Boże, jestem ci za to wdzięczna!
-Zakładam, że jako nastolatek był spełnieniem wszystkich mokrych snów dziewczyn w jego wieku- wzdycha Ellie.
-Jesteś nienormalna.- Kręcę głową, ale nie mogę powstrzymać się przed chichotem.
-Twoich także, jestem tego pewna!
-Miałam inne zajęcia niż ślinienie się do Boskiego Thonyego.
-Boski Thony? On musiał być naprawdę gorący! Naprawdę gorący!
Przewracam oczami, kiedy Ellie wachluje twarz ręką, jakby rzeczywiście nagle zrobiło jej się duszno.
-Niektóre dziewczyny mówiły tak o nim.
-A ty?
-Co ja? Ja o nim nie rozmawiałam.
-Ale czy tak uważałaś?
Na szczęście nie muszę odpowiadać na to pytanie. Do naszego stolika przychodzą chłopaki. Mark niesie tacę z dwoma kuflami piwa, kolorowym drinkiem i dwoma shotami.
-Na zdrowie!- krzyczy wesoło Ellie, biorąc w dłoń szkło z fikuśną parasolką.
-Na zdrowie- opowiadamy zgodnie i zajmujemy się naszymi trunkami.
Czuję jak Robert siada blisko mnie. Naprawdę blisko. Czuję ciepło emanujące z jego ciała i jego wzrok wlepiony we mnie. Posyłam mu przyjazne spojrzenie.
-Może zatańczymy?- pyta.
Spoglądam w stronę Ellie i Marka, którzy są zajęci sobą i nie zważają na nic uwagi.
-Chciałabym jeszcze skorzystać z toalety- mówię, wstając z miejsca.
-Odprowadzę cię.
Powstrzymuję go ruchem dłoni, kręcąc głową.
-Poradzę sobie. Zaraz wrócę.
Uciekam przez tłum w stronę łazienek, żeby Robert nie mógł za mną podążyć. Tak naprawdę nie mam ochoty z nim tańczyć. Ani z nikim innym. Po drodze mijam parę znajomych osób. Niektórzy mnie rozpoznają i machają do mnie. Posyłam im ciepły uśmiech, modląc się, żeby nie zawołali mnie do siebie. Tak bardzo nie chcę spotkać dzisiejszej nocy Thonyego.
Docieram do łazienki. Kolejka jak zawsze jest długa. Parę dziewczyn obija się o ściany z przymkniętymi powiekami. Kiedy nadchodzi moja kolej, uwijam się szybko, myję ręce i wracam na parkiet, idąc przez tłum w stronę stolika. Z ulgą dostrzegam, że Robert jest pochłonięty rozmową z Markiem.
Zaraz. A gdzie Ellie?
Czuję jak ktoś ciągnie mnie za łokieć. Już chcę krzyknąć jakieś niecenzuralne słowo, kiedy przede mną staje Ella. Widzę, że jest czymś podekscytowana.  wydaje się wtedy wyższa niż jest w rzeczywistości (moje kochane niecałe metr sześćdziesiąt na obcasach).

cdn.

 

W.W.G 

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: End. surprisemotherfucker;) nacka89cwaMniłchas jako lekarstwo mnilchas:) nacka89cwa1481 akcentovaZ Klusią kagooolloZ Klusią kagooolloJa kagooolloZ myszą:* kagooolloJa kagooollo