część dwudziesta czwarta
-Mela! Słyszysz mnie?!
Byłam potrząsana przez przyjaciół. Całkowicie stopniowo zanikała mi świadomość. Stłumione rozmowy z zewnątrz docierały do komórek mojego ciała, jednak wszystko wydawało się niezrozumiałe. Słowa osób prowadzących zaciętą dyskusję, zlewały się powodując chaos w mojej obolałej głowie.
Przecież dopiero co siedziałam przy stoliku, dlaczego więc teraz czuję pod sobą twardą powierzchnię? Oczy miałam zamknięte, mimo starań nie porafiłam pokonać bariery. Oczy musiały pozostać zamknięte.
-Trzeba ją stąd zabrać- to zdanie wypowiedziane ustami Alexa zostało pierwszą dobrze usłyszną wypowiedzią.
Polepsza mi się. Będzie dobrze.
-Nie wiem dlaczego tak zareagowała, przecież tylko komentowaliśmy filmik- dodała Vicky.
Filmik jak Alex posuwał blondi. Tak, to pamiętam. Dalsze wydarzenia też są łatwe do odtworzenia, aż do momentu, gdy Alex chciał obejrzeć filmik po raz dziesiąty i wpadł na cudny pomysł zadzwonienia do Jess w zamiarze zaproszenia jej do klubu i przyłączenia się do nas. Wtedy chyba wszystkie doznania tortur wewnętrznych nasiliły się i osunęłam się na podłogę.
-Jest strasznie blada- dostrzegł Nathaniel. W jego głosie dosłyszałam przerażenie.
Ktoś ścisnął mnie za dłoń i wyszeptał do mojego ucha:
-Kotek, otwórz te pieprzone oczy!
Alex. Był zdenerwowany, to on trzymał mnie drgającą ze strachu dłonią. Mimowolnie ścisnęłam go- Mela, otwórz oczy. Powiedz coś- błagał.
Na skórze ręki trzymającej przez przyjaciela poczułam łzę. Czyżby płakał? Rozchyliłam usta, musiałam dać mu znak, że już jest lepiej.
-Dobrze- wychrypiałam ledwo słyszalnie- Już jest dobrze- powtórzyłam tym samym głosem. Silna ręka podniosła moją głowę, teraz pod sobą miałam kolana Alexa. Odgarniał mi włosy z oczy i czule dotykał mojej skóry.
-Kurwa! Karetka powinna już tu być dawno!- wrzasnął Nate. Głośno przemierzał pokój, nerwowymi krokami. Stanął przy mnie i tak jak poprzednio Alex, ścisnął moją dłoń. -Spokojnie. Zaraz będzie tu Ryan. W końcu studiował medycynę. Napisałam do niego- uspokajała Vicky.
Wycieńczona zamknęłam oczy.
cdn.
Ola