Bezczelna cz. 23

Chciałabym napisać notkę przemyśleniową- jaki temat Was interesuje? :)

część dwudziesta trzecia

Z nagranym filmikiem chwiejnym krokiem szłam do stolika. Nie uchwyciłam całego stosunku, to co nagrałam i tak było wystarczającym dowodem. Mdłości nie ustępywały, na szczęście już dostrzegałam stolik z Vic. Nie była sama, obok niej znajdował się Nate. Skąd on wie gdzie ja zawsze jeste?Bez słowa zajęłam swoje miejsce.
-I jak? Masz?- dopytywała Vicky.
-Nom- wybełkotałam.
-No to jaki plan?
-Zajebisty. Źle się czuję. Chyba będę się zbierać do domu.
Zwróciłam przyjaciółce telefon. Alex wrócił do stolika. Vic zadała mu pytanie jak było, na co odparł: szybko, ostro, wspaniale. Moja przyjaciółka zaśmiała się i pokazała Alexowi nagranie. Miałam niezły strach przed jego reakcją, ale kiedy z jego gardła wydobył się śmiech, rozluźniłam się.
-Wow! Teraz moję zobaczyć jakie moje ruchy są zajebiste- skwitował poraz kolejny odtwarzając nagranie- Kto to nagrał? Ty?- popatrzył na Vic, pokręciła głową. Skinęła w moją stronę.
Dopiero wtedy przyjaciel od powrotu zatrzymał na mnie swoją uwagę na dłużej.
-Kotek, źle wyglądasz. Wszystko dobrze?
Pokiwałam głową i wymusiłam uśmiech. Dobrze nie było. Ból mięśni był silny jakby rozrywał moje ciało od środka. Na skórze pojawiły się kropelki potu, których nikt na szczęście nie zauważył. Ucisk w żołądku coraz bardziej się nasilał. Niby przypadkowo dotknęłam ręką mojej lewej piersi, ale tak na prawdę zrobiłam to po to żeby poczuć bicie mojego serca. Rytm był strasznie wolny, słabnący. Kolejnym objawem był dyskomfort w okolicach skroni. Czułam się jakby ktoś uderzył mnie w głowę z taką siłą, że czułam dudniący puls. Coraz częściej mrugałam powiekami, powstrzymując łzy żeby nie spłynęły po policzkach. Pole widzenia moich oczu było zamglone. Próbowałam to powstrzymać. Nie wiedziałam tylko w jaki sposób.

cdn.

Ola