http://www.youtube.com/watch?v=UbhfESLsgdM
Kłamstwa roz. 2 cz. 18
-Jak masz na imię?- zapytałam blondynki, bo zdałam sobie sprawę, że nie wiem jak się nazywa.
-Diana. Dlaczego tak strasznie płakałaś jak wchodziłaś do pokoju? Wyglądam aż tak źle?- zapytała z udawanym przejęciem. Uśmiechnęłam się lekko.
-Nie mam ochoty o tym rozmawiać.
-Och- dziewczyna wydawała się trochę zbita z tropu.-I jak wrażenia z kliniki?
-Jest taka sama jak wcześniej.
-Byłaś tutaj już kiedyś?
-Tak, 5 miesięcy temu z niej wyszłam. A teraz znowu tu trafiłam.
-Masz depresję? Na anorektyczkę mi nie wyglądasz- powiedziała dziewczyna. Byłam zaskoczona jej szczerością. Nie do końca mi się to podobało. Zachowywała się, jakbyśmy się znały od dawna.
-Jestem uzależniona od alkoholu- wzruszyłam ramionami. Miałam kłamać? Nie było sensu.
-Och, to ciekawe. Jeszcze nie znam żadnej osoby z kliniki, która jest uzależniona od alkoholu.
-A znasz dużo osób?- zapytałam niepewnie. Musiałam się w końcu dowiedzieć czy Maggie nadal przebywała w klinice. Fakt, nie mieszkała w tym pokoju, ale przecież mogli ją przenieść do innego.
-No trochę znam. Głównie cheerleaderki, obracam się w ich towarzystwie. Oprócz tego taki jeden Kacper i kilku jego znajomych.
-Cheerleaderki?- zapytałam lekko rozbawiona.
-No wszystko blondynki-anorektyczki, które rządzą w tej klinice.
Przymrużyłam oczy. Tak jak myślałam, dziewczyna przyjaźniła się z kumpelami Maggie. Czyli musiała ją znać. Zamrugałam szybko.
-Mogłabyś powtórzyć? Kacpra?- moje serce zabiło szybciej.
-Tak, taki niebieskooki chłopak. Znasz go?
-Tak, kojarzę, przebywaliśmy w klinice w tym samym czasie- próbowałam zachować spokój, ale moje serce biło jak szalone. Kacper nadal przebywał w klinice. A Maggie?- chciałam to już mieć za sobą. Diana nagle zrobiła się smutna, a jej oczy się zaszkliły.
-Od dwóch miesięcy nie ma jej w klinice.
CDN.
Priim