http://www.youtube.com/watch?v=nxtIRArhVD4
Kłamstwa roz. 2 cz. 2
No dobrze& Wracaj zaraz do łóżka. Jest przecież 1 w nocy. Musisz się wyspać, masz jutro na 8.
-Dobrze, dobrze- odpowiedziałam uśmiechnięta i ruszyłam w stronę mojego pokoju. Udało się! Spojrzałam kontrolnie na śmietnik. Był to ogromny błąd. Mój tata podążył za moim wzrokiem. Serce poskoczyło mi do gardła. Zauważył. Chciałam uciec, ale nie miałam jak. Podszedł do śmietnika i wyjął z niego pustą butelkę po wódce. Spojrzał na mnie i wrzucił ją z powrotem do kosza. Widziałam zawód w jego oczach. Był taki smutny. Rozżalony. Zawiedziony.
-Jutro wracasz na leczenie- odpowiedział i odwrócił wzrok. Zaszkliły mi się oczy.
-Nie proszę, tylko nie tam! Butelka leżała na blacie, nie mogłam się powstrzymać& Nie powinieneś jej tam zostawiać! Przecież wiesz, że to mnie nadal kusi! To był jednorazowy wybryk, zrozum. Proszę nie wysyłajcie mnie tam znowu, to by tylko jeden raz, ja już tak więcej nie zrobię, obiecuję!- głos mi się załamywał. Nie chciałam znowu wracać na odwyk. Tak. Miałam 17 lat i byłam uzależniona od alkoholu. Nawet nie wiem jak do tego doszło. Kiedyś słyszałam przekształcenie pewnej słynnej sentencji- Jak nie wiesz o co chodzi, to chodzi albo o pieniądze albo o miłość. Mnie dotyczyło raczej to drugie. Zaczęłam chodzić na imprezy. Pierwszy raz posmakowałam alkoholu. Najpierw mnie obrzydzał, nie smakował mi. Jednak piłam, piłam żeby się wyszaleć, żeby stać się tą lepszą osobą, odważniejszą, duszą towarzystwa.
CDN.
Priim