Opowiadanie XYZ cz. 2

http://www.youtube.com/watch?v=6u4vUX4-BOA

Mam dla Was niespodziankę, dzisiaj ją dodam! :)

część druga

Po powrocie do domu napisał jej smsa, że ją kocha.. Była w siódmym niebie chociaż wolała żeby to jej powiedział, ale nie martwiła się o to, bo następnego dnia mieli się znów spotkać. Tak też było. Wyszli wieczorem na spacer, trzymali się za ręce i w chwilii zwątpienia Gosia myślała, że już jej nie powie co czuje, ale wtey właśnie wybełkotał cichutko z drżącym głosem te wa najważniejsze dla Gosi słowa.."Kocham Cię". Odwazjemniła to i zaczęli się namiętnie całować w blasku księżyca w pełni. Następnego dnia już nie mogli się zobaczyć, bo Seba był u wujka pomagać w żniwach, ale za to starał się to jakoś Gośce wynagrodzić i zadzwonił wieczorem tuż przed snem powiedzieć co czuje, że jego uczucia są nadal stałe. Wtedy już spokojnie Gośka mogła zasnąć. Dziewczna tej nocy nie była swoja, miała sen, że Seba ma inną.. Przez sen leciały jej łezki i ciągle się wierciła w łóżku, ale nad rankiem zasnęła spokojnie ze zmęczenia. Gdy wstała nie było żadnej wiadomości od chłopaka. Zaniepokoiło ją to, bo zawsze pisał w nocy jak bardzo ją kocha.. Przypomniał jej się sen, ale powtarzała, że to tylko sen, który nic nie znaczy..
Postanowiła sama napisał, ale pozostało to bez żadnej odpowiedzi. Dzwoniła.. też na marne. Jej siostra Iwona próbowała ją uspokić przez telefon, ale to nie pomogło. Spotkała się ze swoją przyjaciółką Sandrą, któa była też koleżanką z klasy Seby. Sandra była w szoku, że Seba nie daje znaku życia, bo wiele razy mówił, że kocha Gośke. Była zarazem na niego zła, że potraktował tak jej przyjaciółkę. Wydzwanianie przez Sandre też nie poskutkowało. Sandra próbowała uspokoić Gosie, jednak dziewczyna zanosiła się płaczem. Na poprawę humoru wypiły drinki. Sandra poszła po 2 w nocy do domu, a Gosia położyła się spać. Wstała po 6, co było dziwne zdaniem jej taty, ponieważ Gosia lubiła pospać conajmniej do 10 w wakacje. Przeczuwał, że coś się stało, bo była jego najmłodszą córką, którą znał na wylot i wiedział, że pewnie Sebastian ma inną. Gosia natomiast zaprzeczała, zrobiła sobie herbate miętową i wróciła do swojego pokoju. Leżała na łóżku, słuchała smutnych pioenek i czekała na smsa od chłopaka. Po południu poszła na spacer z pisekiem, po obiedzie pozmywała naczynia, posprzątał swój pokój i starała się tylko nie płakać choć było jej cholernie ciężko tak udawać. Wieczorem włączyła swój ulubiony film i siedziała pod kocykiem, gdy nagle usłyszała z pokoju obok, że dzwoni do niej telefon. To był Seba, prosił o spotkanie.

cdn.

XYZ