photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
 Czarownica roz. 2 cz.3
Dodane 16 PAŹDZIERNIKA 2014
1011
Dodano: 16 PAŹDZIERNIKA 2014

Czarownica roz. 2 cz.3

https://www.youtube.com/watch?v=c7_QeMOzkbQ

Czarownica

"Nic nie trwa wiecznie, jednak nieszczęścia ciągną się latami."

Czarownica Część III "Z jednego więzienia w drugie"

Pewnego ranka znalazła mnie tak pielęgniarka. Jej głośny krzyk, wołanie lekarza, przypomniały mi najgorsze chwile. Jakby jeden z oprawców wołał innych, żeby popatrzyli jak mnie krzywdzi, jak z całej siły, butem z metalowymi wstawkami, przydeptuje moją i tak już zniekształconą przez tortury dłoń, ponownie łamiąc wszystkie kości. Jak uderza mnie mocno w twarz, po czym przygniata własnym ciężarem, żeby później dobrać się do tego, co było we mnie najcenniejsze. Pierwsze dni więzienia, dawno zapomniane demony wróciły. Zaczęłam krzyczeć. Blondynka w białym fartuchu kucnęła przede mną i wyciągnęła dłoń. Była młoda i bardzo wrażliwa, starała się mi pomóc. Jednak ja widziałam zupełnie coś innego. Przed moimi oczami ukazał się potwór, który za chwilę zada mi niewyobrażalny ból. Usłyszałam stukanie butów. Lekarze biegli w stronę Sali. Ale ja w tej chwili znajdowałam się w celi numer trzynaście. Zakryłam uszy, zamknęłam oczy i kopnęłam na oślep. Potwór przewrócił się na plecy, chwytając się jakiegoś metalowego stojaka, przewracając go i robiąc ogromny hałas. Wrzeszczałam z całych sił, wszyscy ludzie będący w pobliżu, zbiegli się w jedno miejsce, gapiąc się na mnie, jak na wariatkę. Właśnie tym dla nich byłam. Nie człowiekiem, który potrzebuje pomocy. Byłam zwykła wariatką, którą trzeba uśpić, związać i zamknąć. Wyślizgnęłam się z kryjówki i stanęłam przed nimi wszystkimi. Przez łzy widziałam tłumy ludzi, tych samych, którzy byli na egzekucji mojej matki, rzucali w nią kamieniami i domagali się długiej, bolesnej i widowiskowej śmierci. Wpadłam w szał i chwyciłam leżący na ziemi stojak. Machałam nim na wszystkie strony, co chwilę czując lekki opór i słysząc krzyki, co jeszcze bardziej mnie nakręcało. Po krótkim czasie zrobiło się pusto, cicho. Coś wbiło się w moją chudą szyję. Obraz się rozmył i ogarnęła mnie ciemność.

Cisza, spokój, szare, puste ściany, dziwnie znajomy sufit, szerokie i twarde łóżko pod moimi plecami, chłód, który chłonęłam całym ciałem, zapach wilgoci, brak okien i ciemność. Tak wyglądał raj, w którym się znalazłam, izolatka. Wiedziałam, że szczęście nie może trwać długo. Była to tylko cisza przed burzą. Zamknęłam oczy i wyciszyłam wszystkie zmysły. Spałam jak niemowlę

Cdn.

Tajemniczy

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Wakajki milionvoicesinmysoulCd. downwardspiral1543 akcentovaŻycie to chwila pragnezycpelniazycia:) dorcia2700Noin zniknę... najprawdopodobniejnieNarodowo. ezekh114Mokry ślizg bluebird11Kos jerklufoto:* patrusia1991gd