Wiara w lepsze jutro cz. 26

http://www.youtube.com/watch?v=iuXqBTbCSH4

Wiara w lepsze jutro 26

Moja mamusia nieźle to sobie zaplanowała po drodze zatrzymała nas policja. Oboje musieliśmy się tłumaczyć jakbyśmy co najmniej popełnili przestępstwo. Nic dziwnego nagadała im strasznych farmazonów.

-Dzień dobry ty jesteś Melania Wolińska?

-Tak

-Dostaliśmy zgłoszenie w sprawie porwania

-Nic takiego nie miało miejsca

-Przebywasz tutaj dobrowolnie, czy zostałaś zmuszona?

-Z własnej woli, nikt mnie do niczego nie zmuszał

-Dobrze poinformujemy o tym Twoja mamę i z naszej strony to tyle

Gotowało się we mnie chociaż w sumie z jednej strony nic mi nie zrobią i możemy w spokoju jechać do tych Niemiec.

-Jak tylko ja zobaczę to sobie z nią pogadam

-Czas najwyższy

-Nie rozumiem dlaczego tak nagle zaczęłam ja interesować

-Może w ten sposób chce wzbudzić w Tobie uczucia z doświadczenia wiem, ze to się nie udaje

-Nie uda jej się

-Wiesz co radze Ci Cieszyc się wyjazdem i nie zaprzątać sobie głowy problemami

-Łatwo Ci mówić, a jakie Ty masz kontakty z rodzicami?

-Tato zostawił matkę dla młodszej, a ona jakoś ułożyła sobie życie , ja mieszkam sam

-U mnie tak różowo nie jest

-Widzę właśnie, dlatego staram się nie poruszać tego tematu

-Dziękuje za zrozumienie

-A powiesz mi dlaczego uciekłaś od matki?

-Koniecznie musisz wiedzieć?

-Łatwiej mi będzie Cie zrozumieć

-Zwiałam stamtąd dlatego, ze jej bo jej nowy partner się do mnie dobierał

-Co za sukinsyn, powinnaś zgłosić to na policje

-Dajmy sobie z tym spokój, zaczynam życie od nowa

-Jak chcesz, pamiętaj jak cos się będzie działo zawsze możesz przyjść się wygadać

Pogadaliśmy jeszcze chwile i zrobiliśmy sobie postój skorzystałam z toalety i cos zjadłam. Kiedy odjechaliśmy po raz kolejny zadzwoniła matka z pretensjami.

-Dlaczego okłamałaś policje?

-Co Ty sobie wymyśliłaś? Nagadałaś im bzdur i tak nic mi nie zrobią jestem tutaj z własnej woli

-Nie wywiniesz się znajdę Cie

-Życzę powodzenia, najlepsza nawigacja Ci w tym nie pomoże

-Nie pyskuj do mnie, nie rozmawiasz z koleżanką tylko z matką, urodziłam Cię i wychowałam i po tych wszystkich latach tak mi się odpłacasz

-Nigdy nie uważałam Ciebie za mamę i przestań wymyślać

-Zobaczysz nie dopuszczę do tego, żebyś zadawała się z ćpunami

-Nikt Ci w to nie uwierzy siłą mnie nie zaciągniesz i niech to wreszcie kurwa do Ciebie dotrze

Rozłączyłam się i wyłączyłam telefon. Miałam jej serdecznie dość, włożyłam słuchawki w uszy i włączyłam muzykę na fuul.

cdn.

Magicznyswiatopowiadan