Opowiadanie Gosi cz. 23

http://www.youtube.com/watch?v=iMTkuIILwfg

ZAPRASZAM DO POPRZEDNIEJ CZĘŚCI "PRAWIE JAK MIŁOŚĆ" I OCZYWIŚCIE- DO KLIKANIA "FAJNE" I KOMENTOWANIA!
http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/169965126/prawie-jak-milosc-cz-24.html

cz. 23

- No cześć kocie. Wpadniesz do mnie w nocy, prawda ?  zapytała gładząc mnie po policzku.
Odtrąciłem jej doń.
- Przestań ! Nie wyraziłem się jasno przy naszej ostatniej rozmowie ?
- Ohh.. no tak. Teraz to Majeczka jest najważniejsza. Ale jakoś o niej nie myślałeś, gdy mnie całowałeś.
- To nie prawda ! Kłamiesz. To Ty mnie pocałowałaś. Ja ją kocham. Odczep się w końcu ode mnie. Ja cię nawet nie lubię.
-  Phi. Kochasz?  Ohh.. jakie to romantyczne. Czy ty w ogóle wiesz co oznacza to słowo? Miej się na baczności. Ja zawsze dostaję to, czego chcę.
Odeszła oddalając się w ciemność w stronę swojego domku.
Moje myśli pognały& a co jeśli ona coś wywinie ?  Majka drugi raz mi nie uwierzy& Chyba powinienem ją ostrzec. Postanowiłem zrobić to z samego rana, bo byłem już bardzo zmęczony. Gdy wszedłem do domku chłopaki zbierali się już też do spania.
Zgasiliśmy światło. Powietrze przeszył krzyk tak głośny, że z pewnością obudził połowę domków.
- Co jest ?  zapytał Wojtek
- Nie wiem, słyszeliście to też ?
- Tak,  chodźmy sprawdzić.
- Nie wiem& wydawało mi się, że to mogła być Majka.
Wybiegliśmy z domku kierując się najpierw do jej domku.
Gdy weszliśmy paliło się światło. Drzwi były otwarte. Weszliśmy . W pierwszym pokoju nie było nikogo. Weszliśmy do drugiego. Naszym oczom ukazał się dziwny obraz.
Wszystkie dziewczyny siedziały na łóżku wokół mojej Majki, która była cała roztrzęsiona.
Kilka wstało, usiadło na innych łóżkach robiąc mi miejsce.

cdn.

Gosia

FANPAGE