https://www.youtube.com/watch?v=3LKMmJMphO0
"PRAWIE JAK MIŁOŚĆ" CZ. 10 - KLIK
cz.9
Listy, sms, groźby to była codzienność. Tak w ogromnym strachu minęło parę tygodni. Los mi się poszczęścił gdy na policje dotarły dziewczyny, które również wniosły oskarżenie. Nie byłam sama. Wyznaczono datę rozprawy. Pójście tam to był dla mnie kolejny horror. Bałam się co powiem, jaki będzie wyrok, co zrobię jak ich zobaczę.
Po tym odstępie czasowym znów musiałam wrócić do tamtych wydarzeń. Znów szczegółowo opowiedzieć co się wydarzyło i do czego byłam zmuszana. Opowiadając wzrok każdego z oprawców skierowany na mnie paraliżował, ale mimo wszystko musiałam dać radę. Musieli w końcu ponieść karę za każdą krzywdę wyrządzoną niewinnym kobietom. Długo trwała ta rozpraw. Nogi, ręce trzęsły mi się jak galareta. Bałam się jaki zapadnie wyrok, czy się w końcu od nich uwolnię. Niepewnym krokiem kolejny raz weszłam na tę salę. To było okropne nerwy. Ale odetchnęłam z ulgą gdy usłyszałam, że trafią za kratki na 15 lat.
Dziś kolejny przełom w moim życiu. Kolejna sprawa, którą zakończyłam. Kolejny raz muszę zacząć od nowa. Mam 20 lat i jestem nikim. Wracam do Polski wraz z Sebastianem. Kolejny raz muszę szukać pomocy u specjalisty. Kolejny raz muszę widzieć łzy mojej matki z mojego powodu. Kolejny raz moje życie legło w gruzach. Pogodziłam się z tym, że nie dane mi jest chyba być szczęśliwą. Tak mi ciężko żyć przez te wszystkie wydarzenia.
Rozdział dziewiąty.
Zamieszkałam z Sebastianem, z człowiekiem dzięki któremu jestem wolna. Jednak ten strach przed życiem, przed ludźmi to już we mnie zostanie. Kobieta raz tak bardzo skrzywdzona będzie miała uraz do końca życia. Horror jaki przeżyłam zostawi ślady na mojej psychice na zawsze. Znalazłam w końcu miłość. Mam chłopka, który zawsze jest. Troszczy się, wspiera, pomaga i kocha pomimo wszystko. Sprowadził mnie na dobrą drogę. A ja postanowiłam iść na studia, zostać psychologiem. Między innymi dzięki takim ludziom po raz kolejny staję na nogi. I ja chcę taka być, chcę pomagać skrzywdzonym i zagubiony ludziom. Nie każdy sobie radzi, a przecież każdy ma prawo być szczęśliwym. Trzeba być dobrym człowiekiem i do każdego się uśmiechną i podać rękę gdy tego potrzebuje.
KONIEC
Klaudia