Cytaty.

http://www.youtube.com/watch?v=jR6udHTC5BE

BĘDZIE JESZCZE JEDNA NOTKA, PO 22 :*

jesteście tu, mam dla kogo ją dodawać? :)

Chcesz czy nie chcesz, nastąpi zmiana.

Gdybym była kotką, miauczałabym za Tobą, tęskniąc na swój koci sposób.

Patrząc na chmury nad miastem powoli zamykam oczy. Daj spokój z bólem i tak zbyt wiele czuję.

Jeśli chcesz zmierzyć się z prawdą, podejdź do lustra i spójrz w swoje oczy.

Chciałem cię tylko poznać. Nie wiedziałem, że zniszczę całe twoje życie.

Życia nie można po prostu przeżyć. Jeśli się je tylko przeżywa, to się przegrywa.

Niektórzy nie rozumieją, że prawdę trzeba znaleźć w człowieku. Bólu nie widać.

Chwile refleksji przychodzą zbyt niespodziewanie by jakkolwiek się na nie przygotować.

Kiedyś myślałam, że miłość polega na tym, że nie dostrzegamy wad drugiej osoby. Teraz jestem przekonana, że byłam w błędzie. Miłość to przede wszystkim akceptowanie wszystkich niedoskonałość partnera. Bo kocha się nie za coś, ale mimo wszystko.

: Ja to bym chciała przeżyć taką miłość, ale taką bezgraniczną, taką do końca. Żeby cały świat zniknął, żeby nic się nie liczyło, tylko ten jeden człowiek. Całe moje życie dotąd jest pełne właśnie zupełnie przeciwnych doświadczeń, że ludzie są wymienialni, że w gruncie rzeczy wszystko jedno z kim jesteśmy. Chciałabym ci coś takiego zrobić, żebyś nie mógł beze mnie żyć, żebyś nie mógł o mnie zapomnieć.

zaczęłam idealizować. a to jest bardzo niebezpieczne. zaczęłam żyć marzeniami, zaczęłam tworzyć w głowie własne scenariusze i rozmowy które nigdy nie będą miały miejsca. przez to prawie rozwaliłam dwa związki - swój i jego, chociaż On też nie jest bez winy - przystojny, inteligentny, zawsze miał swoje zdanie na każdy temat, traktował mnie z szacunkiem, nigdy nie obraził mnie nawet w żartach, kiedy pracowałam w barze przychodził z przyjacielem w każdą niedzielę i czekał na koniec mojej zmiany, to on pierwszy się odezwał, wykazał zainteresowanie moją osobą, później odwoziłam Jego kumpla a następnie Jego i siedzieliśmy w grudniowym mrozie w moim małym samochodzie do późnej nocy rozmawiając i przytulając się, czasem robił mi niespodziankę i w środku tygodnia wpadał na frytki czy colę, oczywiście odwoziłam go i znowu nie mogliśmy się od siebie oderwać, trwało to niecałe dwa miesiące, ja nie mogę zapomnieć już dziewięć, tyle dni, tyle minut zmarnowanych, spędzonych na myśleniu o nim, będąc z moim chłopakiem nie mogę przestać wymyślać, co by było gdyby .. a może gdybym była bardziej obojętna. mam poczucie winy, teraz kiedy mój chłopak zrozumiał że może mnie stracić, nasza relacja bardzo się polepszyła, ale ON, ten który sprawia że moje serce bije mocniej, czasem odezwie się, zapyta co u mnie, porównamy nowe piosenki, ostatnio nawet jeździmy na tą samą myjnię samochodową. ale dorosłe życie składa się z wyborów, ja idę za rozsądkiem, serce może zaczekać.