http://www.youtube.com/watch?v=IcrbM1l_BoI
PYTANIE? KLIK
cz. 13
Siedziałam w swoim pokoju pod kocem i rozmawiałam na facebooku z Mają. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Myślałam że się przesłyszałam, jednak usłyszałam go ponownie. Może rodzice już wrócili? Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi. Za nimi ujrzałam.. Michała. Stał z bukietem róż, jak wtedy, gdy zabrał mnie na swoją studniówkę. Tyle że nie miał na sobie garnituru. Nie wiedziałam, co mam robić. Zamknąć drzwi i nie rozmawiać z nim, czy może dać mu szansę? Przecież tak tego pragnęłam!
-Wszystkiego najlepszego, Karolina. Powiedział, po czym wręczył mi bukiet
-Dziękuję..-szepnęłam. Drżącymi rękami wzięłam kwiaty. Patrzyłam na niego czując, że wilgotnieją mi oczy. Nie mogłam się teraz rozkleić!
-Hm, to byłoby na tyle- powiedział, obracając się ku wyjściu
-Nie!- Krzyknęłam. Michał spojrzał na mnie pytającym wzrokiem
-O co chodzi?
-Zostań.. Boże, co się ze mną działo? Dlaczego kazałam mu zostać? Sama stawiałam sobie te pytania, na które nie umiałam odpowiedzieć
-Mam zostać? Jesteś pewna?
Pokiwałam głową. Michał wszedł do środka i zamknął drzwi. Staliśmy w ciemnym korytarzu, nic nie mówiąc. Patrzył na mnie a ja, nawet nie wiem kiedy, rozkleiłam się. Zaczęłam płakać. Nie wiem, czy dlatego że tak długo z nim nie rozmawiałam, czy może dlatego, że w końcu nadszedł moment, którego już się nie spodziewałam. Michał stał przede mną, patrzył na to jak żałośnie wyglądam w kusej koszulce nocnej, do tego płacząca. W pewnym momencie wyciągnął ręce i po chwili znalazłam się w jego ramionach. Znów go czułam. Jego dotyk, jego perfumy.
-Przepraszam..Karolina, tak bardzo Cię przepraszam. Nawet nie wiesz, jak tęskniłem.
Staliśmy przytuleni dłuższą chwilę. Wzięłam Michała za rękę i poszliśmy do mojego pokoju. Leżeliśmy na łóżku nic nie mówiąc, cieszyliśmy się swoją obecnością. Leżałam na torsie chłopaka, a on gładził moje włosy. Ciągle wydawało mi się, że to sen. To było takie nierealne. Podniosłam głowę i spojrzałam na niego
-Czemu tak patrzysz?
-Tak jakoś.. uśmiechnęłam się. Michał delikatnie złapał mnie za podbródek i pocałował. Odwzajemniłam pocałunek, który po chwili stał się nieco namiętniejszy. Blondyn gładził moje plecy i biodra, nie odrywając się od moich ust. Nagle zadzwonił mój telefon.
-To rodzice- powiedziałam, i odebrałam telefon. Mama oznajmiła mi, że wrócą z pracy następnego dnia po południu. Po rozłączeniu zobaczyłam, że jest już 3 w nocy.
-Na mnie już czas
-Moi rodzice wrócą jutro. Możesz zostać u mnie na noc- powiedziałam, patrząc na Michała zalotnym spojrzeniem. Ten tylko uśmiechnął się i ponownie pocałował, co miało wyrażać zgodę.
cdn.
Karolina