http://www.youtube.com/watch?v=9GQqF8Q7wQY
PRZYPOMINAM, ŻE MOŻECIE JESZCZE WYSYŁAĆ OPOWIADANIA NA KONKURS Z OKAZJI JUTRZEJSZEGO DNIA MATKI :)
One moment
cz. 25
7 miesięcy później
Brunet leniwie przeciągnął się na łóżku. Obok niego krucha blondynka jeszcze słodko spała. Ucałował ukochaną w policzek i zniknął za drzwiami łazienki. Wziął szybki prysznic, założył garnitur. Wychodząc ostatni raz spojrzał jeszcze na swój największy skarb, uśmiechnął się pod nosem i opuścił mieszkanie. Kochał ją. Bardzo. Niedługo minie rok jak są razem. Chciał mieć ją już zawsze przy sobie.
Kiedy Ada otwarła oczy, obok nie było już Sebastiana. No tak, było grubo po 12. Od trzech godzin siedzi w firmie. Postanowiła umilić mu dobrze zapowiadający się dzień. Sięgnęła po biały, dość duży telefon i wystukała kilka literek na ekranie. Dzień dobry najlepszy facecie na świecie! :* . Przeleciała jeszcze raz wzrokiem po napisanym kilka sekund temu tekście i wybrała opcję wyślij. Wstała z łóżka, podeszła do wielkiego okna, za którym rozciągał się widok Warszawy zatopionej w tonach białego puchu. Podeszła do szafy, z której wyjęła granatową bluzę Seby i swoje czarne rurki. Na stopy założyła chyba najgrubsze jakie mogą być skarpety w bałwanki. Zmierzyła do kuchni. Zrobiła sobie szybkie śniadanie i wzięła się za sprzątanie mieszkania. Za trzy dni Wigilia w jej rodzinnym domu. Cały czas zastanawiała się, czy nie zaprosić rodziców Sebastiana. Chciała ich poznać. Miała też nadzieję, że to złagodziłoby jakoś sytuacje między nimi a ich synem. Bała się jednak reakcji ukochanego. Nie chciała psuć mu świąt. W pewnym momencie przypomniała sobie, że przyszedł jej sms. Wzięła telefon w chude dłonie i odczytała kilka zgrabnych literek. Teraz na pewno będzie dobry Kochanie :* . Uśmiechnęła się pod nosem i znów zajęła się sprzątaniem. Kiedy skończyła zabrała się za notatki z wykładów. W końcu zaczęła studia. Musi wziąć się za naukę. W międzyczasie szukała też jakiejś dorywczej pracy. Ilość pomysłów rozrywała jej głowę.
- Aduś, wróciłem donośny głos Sebastiana rozniósł się po całym mieszkaniu. Zauważył blondynkę siedzącą przy oknie z kubkiem ciepłej, jeżynowej herbaty. Podniosła wzrok na chłopaka i od razu uśmiechnęła się. Odłożyła na bok notatki z zajęć i podeszła do bruneta.
- Tęskniłam okropnie. zarzuciła dłonie na jego kark i delikatnie wpiła się w jego zziębnięte usta.
- Jeszcze tylko jutro pracuję, potem jestem cały twój. musnął jej czoło i poszedł do kuchni.
- Chcesz coś do jedzenia? Mogę Ci coś zrobić. dziewczyna ruszyła za nim.
- Jesteś moim Aniołkiem. Ja pójdę wziąć prysznic pocałował ją w czoło i zniknął za drzwiami łazienki. Kiedy wrócił na stole czekało spaghetti, natomiast Ada nadal była pogrążona w notatkach. Zaczął opowiadać jej o całym dzisiejszym dniu. Co się wydarzyło. Jak tam na ulicach Warszawy. Jednak dziewczyna nie reagowała na jego słowa. Wszystko kwitowała krótkim mhm albo nieźle.
cdn.
Diliges