Balerin cz. 5

http://www.youtube.com/watch?v=4ZHwu0uut3k

ZAPRASZAM DO POPRZEDNICH WPISÓW!

SWOJE OPOWIADANIA MOZECIE WYSYŁAĆ NA MAILA:

[email protected] :)

POPRZEDNIA CZĘŚĆ

Nadszedł kolejny dzień, znowu trzeba było iść do szkoły. Dziś Agnieszka wstała wcześniej, aby zdążyć na wcześniejszy autobus. Po lekcjach chciała pojechać na małe zakupy na które wybierała się od kilku dni. Jej siostra od kilku dni narzekała, ze pożycza na okrągło jej kosmetyki.
Szybko włożyła książki do torby, ubrała się, pomalowała i zbiegła po schodach do kuchni, czekały tam na nią kanapki, które spakowała, zabrała do tego butelkę wody i wyszła. W autobusie bez problemu znalazła miejsce i usiadła. Jak zwykle 30 minut jazdy, zleciały bardzo szybko na czytaniu książki. Dziewczyna po woli kierowała się ku szkole kiedy usłyszała, ze ktoś ją woła. Był to Mateusz, z którym dużo wczoraj rozmawiała.
- Co Ty taka zamyślona, zakochana czy co? Wołam Cie i wołam.  powiedział
-Ja, ja tylko się zamyśliłam, przepraszam- odpowiedziała
- Oj już się nie tłumacz, wiem ze Łukasz potrafi każdą laskę zbajerować, aż się boję zapytać co Ci naopowiadał&- powiedział Mateusz
- Co?  zapytała
- Nic, nic ale widziałem jak na Ciebie patrzy, on cos kombinuje, uważaj na niego. Nie chce, żebyś przez niego cierpiała. Kiedy widzi, że jakieś dziewczynie się podoba, zawsze zbajeruje a zaś zostawi. Uważaj- powiedział i dalej do szkoły podążaliśmy w ciszy
Doszli do szkoły, w szkole siedział już Łukasz, który przyszedł chwile przed nimi, przywitał się i przy Mateuszu zapytał się czy  zgodzi się na to kino. Agnieszka na, zerknęła tylko na Mateusza, który zrobił głupia minę. Postanowiła zaryzykować:
- Pójdę, jeżeli Mateusz pójdzie z nami- rzekła
- Co ale jak Mateusz? Przecież mieliśmy iść we dwoje- powiedział Łukasz
- nie, pójdziemy kiedy indziej idźcie sami- wtrącił Mateusz
 Łukaszowi najwyraźniej ulżyło, ale Agnieszka chciała, żeby był z nią wtedy Mateusz, przy którym na pewno czułaby się lepiej.
Nagle zadzwonił dzwonek i zaczęły się lekcje. Na lekcjach dużo rozmawiałam z Łukaszem, który powiedział, ze i tak nie mam co proponować kina Mateuszowi bo on jest święty i nigdy z żadna dziewczyną się nie zadawał, raczej nawet nie gadał. Jednak coś tu  nie grało, z nią rozmawiał. Z Łukaszem była umówiona na sobotę, a dziś była środa, postanowiła na przerwie, ze zaproponuje Mateuszowi kino, rozmawiali dzień wcześniej o filmie, który chcieli obydwoje zobaczyć. Mateusz zgodził się bez wahania....

CDN.

Balerin