Kochany Tatusiu cz. 5

http://www.youtube.com/watch?v=OQ3TO9TDF88

"Kochany Tatusiu..."

CZĘŚĆ PIĄTA
Po przeczytaniu tego, poczułam jak pieką mnie oczy, nie patrząc na nic zaczęłam pisać na kartce to co od dawna mnie męczyło: "Czy ty wgl wiesz jak wielką krzywdę mi wyrządziłeś? Czy ty wiesz jak mnie to bolało, co noc widze twoją twarz, boje się chodzić spać, myślałeś, że to wszystko jest takie łatwe? Nie.! Te cztery miesiące to najgorszy czas mojego życia, to wszystko twoja wina! Każda łza i każda sekunda smutku teraz to twoja wina!" znów zamknęłam oczy, a po otworzeni przeczytałam odpowiedź:
" Ja dobrze o tym wiem, wiem co ci zrobiłem i czuje się z tym okropnie, ale to był impuls? sam już nie wiem jak to nazwać.. Jestem pewien tego, że teraz będziesz szczęśliwa.. Coś ci powiem, tak w sekrecie.. Chłopak który siedzi koło ciebie, bardzo cię kocha i zależy mu na tobie, tylko nie wie jak ma ci to powiedzieć.. Czas, żebyś to ty zrobiła pierwszy krok... Kocham Cię i juz zawsze będę się tobą opiekował...".
Po policzku poleciały mi łzy, Michał wziął kolejną kartkę i długopis i podał je Martynie.
-Teraz ty.- gdy ona wzięła od niego rzeczy, on otarł moje łzy i przytulił mnie do siebie, a ja nie protestowałam..
***Oczami Martyny***
 Jak tylko Michał przytulił Kamilę, ja zaczęłam pisać pytanie do Pana Aleksa :
"Czemu Pan mnie straszy? Co ja takiego panu zrobiła? Przecież to była zwykła kłótnia."
zrobiłam tak jak Kamila i po chwili otrzymałam odpowiedź:
"Ta kłótnia nie była zwykła, bo tym razem ona przez ciebie płakała, ale teraz jest już szczęśliwa i mam nadzieję, że tak już zostanie. Przepraszam Cię, ale nie mogłem tak bezczynnie na to patrzeć. PS. Tata kazał cię pozdrowić i przekazać ci, że bardzo Cię kocha.".
Napisałam tylko krótkie:
 "Ja go też"
 i zdmuchnęłam swoją świeczkę, tym samym wyłączając się z rozmowy, zaraz po mnie zrobiła to Kamila, a później Michał.. Czwarta świeczka zgasła sama..
To było coś dziwnego, ale wiecie co??? To chyba po prostu musiało się zdarzyć...
 
2 Miesiące później..
 Po tym wszystkim Kamila wyznała Michałowi co do niego czuje, a teraz są szczęśliwą parą, która przezwycięza wszystko... razem, trzymając się za ręce...
 Incydent z listam już nigdy się nie powtórzył...

Kamila dzięki rozmowie z tatą odnalazła swoje szczęście i wybaczyła mi wszystko, dzięki temu dalej jesteśmy przyjaciółkami,  Ja dostałam nauczkę, żeby nie wierzyć jej siostrze...
Życzę wam wszystkim żebyście zaznali takiego szczęścia jak ona...

KONIEC!

Anonim