http://www.youtube.com/watch?v=y9uSyICrtow
Pytacie się mnie prawie codziennie czy będzie albo kiedy będzie kolejna część opowiadania, pt. "Zakazany owoc". Powiedzcie mi skąd ja to mogę wiedzieć? Tyle razy mówiłam, żeby wysyłane były do mnie opowiadania całe, skończone. Przyczyna prosta- nie lubię takich sytuacji w jakich się znajduję teraz. Męczące pytania i moje denerwowanie się. Proszę, aby autorzy niedokończonych opowiadań nadesłali mi jak najszybciej kolejne części, najlepiej łącznie z zakończeniem albo chociaż dali znać co i jak oraz apeluję do osób, które w przyszłości chciałyby mi coś podesłać, żeby były to opowiadania skończone!
CZĘŚĆ SZÓSTA
Następnego dnia razem z moją przyjaciółką w milczeniu jadłyśmy śniadanie. Kuba obiecał, że przyjdzie by poznać Olę, a raczej jej plany co do urodzin Maćka. Czy się stresuję? Nie bardzo. Nie mam czym. Zależy mi, żeby się dogadali to wiadome. Ale to jest kolega. Taki jak nie jeden miejscowy chłopak z którym utrzymuje kontakt. Do tej pory moi koledzy to automatycznie znajomi Olki koledzy z klasy, z wakacyjnych kursów, imprez. Tym razem jest inaczej.
-Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.- pocieszam się w myślach spoglądając na siedząca naprzeciwko mnie Olę.
Ogarnęłyśmy bałagan wczorajszej kolacji i dzisiejszego śniadania. Kiedy ta się przebierała włączyłam telewizor na pierwszym lepszym kanale muzycznym. Huknęło głośnym wyciem metalu. Wystraszona upuściłam pilot.
-Wyłącz ten jazgot! krzyknęła na mnie moja najlepsza przyjaciółka, starając się przekrzyczeć telewizor. Zaśmiałam się i jednym przyciskiem zmieniłam kanał. Z głośników dało słyszeć się góralską melodię. Nie mam zwyczaju słuchać przy znajomych takiej muzyki. To nie jest teraz modne, ale tylko to wprawia mnie w dobry humor i dodaje energii. W rytm muzyki zaczynam zamiatać podłogę i przecierać zieloną ścierką blat. W drzwiach stanęła Ola i widząc moje zachowania wybuchła śmiechem. Mimo jej reakcji pogłośniłam telewizor a widząc że teraz to ja rządze telewizorem dołączyła do mnie. Z uśmiechem na ustach wysprzątałyśmy cały salon i kuchnię jednocześnie. Podśpiewuję sobie od czasu do czasu.
-Za dziesięć dziesiąta a ja dalej w piżamie!- krzyknęłam gdy w zauważyłam swojej odbicie w małym lusterku.
-Leć się przebrać, twój chłopak raczej się nie spóźni.
Rzucam jej ostrzegawcze spojrzenie mówiące To nie jest mój chłopak. Ola wzrusza ramionami i sięga po pilota. Przełącza na jakiś serial i rozsiada się wygodnie na sofie.
Przeskakuję co dwa schodki a kiedy jestem już na piętrze rzucam się do swojego pokoju. Sięgam do szafy po cytrynową bokserkę z koronką i czarne szorty. Szybko się przebieram i rozczesuję włosy. Kiedy nakładam tusz do rzęs słyszę dzwonek do drzwi, ponaglający mnie do zejścia. Patrzę w lusterko. Jest dobrze. Wychodzę z pokoju i staję przed drzwiami przygładzając ręką włosy. Z głębi domu wychyla się Ola i wpatruje się w drzwi.
-Powiedz tylko, coś głupiego..!- ostrzegam ją szeptem i otwieram drzwi witając się z Kubą.
Tak szybko jak otworzyłam drzwi, tak szybko zniknęła w salonie. Poprowadziłam chłopaka do salonu gdzie tak jak sądziłam była moje przyjaciółka. Przedstawiłam im się nawzajem.
-Czekaj. Czekaj. powiedział Kuba tajemniczo- Ja cię znam! Jesteś siostrą Sandry?
Skinęła głową. To ci dopiero niespodzianka. Ola nie ma najlepszych kontaktów ze swoją siostrą. Różnią jak ogień i woda, przy czym rzadko rozmawiają. Wiem, że mojej przyjaciółce nie jest obojętny stosunek jaki do siebie mają. Niejednokrotnie próbowała się z nią jakoś dogadać, ale ta zawsze zbywała. W końcu na jej drodze staną Maciek i zastąpił jej siostrzaną miłość jeśli można tak to ująć. Mało kto wiedział, jak pomiędzy nimi jest. Nikt co prawda nie widuje ich samych na zakupach czy na spacerze. Mają po prostu status kochającego się rodzeństwa. Matka Olki nie ingeruje w ich problemy, by nie rozpętywać nad nimi większej burzy.
-Chodzę z Sandrą do klasy. Pożyczałem od niej notatki.- tłumaczył się zbędnie.
-To jak pomożesz nam z przemeblowaniem? zapytałam zmieniając temat.
Pokiwał twierdząco głową.
-Najpierw wolałbym skorzystać z łazienki- zaśmiał się. Wskazałam mu drzwi na końcu korytarza, do których od razu się skierował. Kiedy drzwi za nim się zamknęły, Ola chwyciwszy mnie za rękę przyciągnęła do okna.
CDN.
Xniedoopisaniax
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24