http://www.youtube.com/watch?v=xjp_27evbRE
OD ZAWSZE NA ZAWSZE
część siódma
- Czekaj pomogę Ci
- Nie dzięki, już wystarczająco mi pomogłeś, idź się połóż spać Tomek na pewno Cię wykończył pogadaliśmy jeszcze chwilę, gdy miałam iść spać ze swojego pokoju wyszedł Paweł i zauważył jak rozścielam kanapę.
- Wioli zwariowałaś, nie będziesz spała na kanapie, prześpisz się u mnie w pokoju nie dał mi nawet prawa głosu, nie chciałam żeby on sam spał na kanapie więc tę noc spędziliśmy razem w jednym łóżku. Chciało się powiedzieć, chwilo trwaj i nie przemijaj, nic nie mogło mnie lepszego spotkać niż to że mnie przytulił do siebie. Rano pojechałam z Tomkiem do swojego rodzinnego domu, śniadanie i karteczkę zostawiłam Pawłowi na stole. Dawno tu nie byłam, tak dobrze było zobaczyć stary dom i wróciły wszystkie wspomnienia. Wróciłam późno. Ostatnie dni szkoły mijały strasznie powoli, zaczęłam się rozglądać za pracą. Znalazłam, całkiem niedaleko. Praca w hotelu jako recepcjonistka coś na mój kierunek, byłam strasznie zadowolona. Lecz pracę podjęłam już na wakacjach w pierwszym ich miesiącu, nie miałam czasu na nic. Dobrze że w domu był Paweł i on zajmował się moim pupilem, lecz tak długo trwać nie mogło, sprzedałam swojego rasowego kota, miałam pieniądze, ale postanowiłam je przechować na gorszą chwilę. Tak minął mi miesiąc pracy, którą mam już na stałe. Paweł zaproponował wspólny wyjazd nad morze zgodziłam się, odbyliśmy kilka poważnych rozmów, przez co zostaliśmy parą. Drogi moje, Kaśki i Olki rozeszły się ja zaczynałam pracę, Kaśka poszła na studnia a Olka wyjechała z chłopakiem kilka miesięcy później zostaliśmy zaproszeni na ślub. Praca przemijała mi bardzo miło, nie miałam w niej żadnych nieprzyjemności, Paweł zaczął również szukać pracy, po dłuższym szukaniu został przyjęty. Nadszedł kolejny rok naszej przyjaźni już 20 rocznica, w tym dniu Paweł mi się oświadczył, chyba nigdy nie byłam tak szczęśliwa. Niestety moje szczęście nie potrwało długo, zachorowałam. Choroba pochłonęła moje pieniądze, cały czas nade mną czuwał Paweł. Po kilu miesiącach leczenia wyszłam ze szpitala i zaczęłam wracać do normalnego życia. Byliśmy z Pawłem narzeczeństwem już 2 lata, lecz na taka silną więź jaką łączyła nas z dzieciństwa i z okresu sprzed dwóch lat, postanowiliśmy wybrać datę ślubu.
cdn.
Ania
Inni zdjęcia: P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa