photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Ja jeszcze się obudzę cz. 29
Dodane 25 LISTOPADA 2013
363
Dodano: 25 LISTOPADA 2013

Ja jeszcze się obudzę cz. 29

http://www.youtube.com/watch?v=pt8VYOfr8To

FANPAGE- ZAPRASZAM!!!

 

 

 

POPRZEDNIA CZĘŚĆ

 

Ja jeszcze się obudzę cz.29

Byłam w stanie, który wydawał się być nie do zniesienia. Być może dlatego przez dłuższy czas nie zauważałam, że fale jeziora po każdym przypływie dotykają moich stóp, a woda z czarnej i nieprzezroczystej staje się błękitno-zielona. Gdy wreszcie dostrzegłam to dziwne zjawisko wszystko wokół się uspokoiło. Odeszły strachy i wątpliwości, a pozostała jedynie Wiara w Siebie. Poczułam się jak człowiek, który przez lata chciał wykonać pewien przełomowy krok w swoim życiu, ale z powodu niepewności siebie nie czynił tego. Gdy zrobił ten krok wszystko się odmieniło na lepsze, a on zastanawiał się dlaczego tak długo zwlekał. Z perspektywy czasu widział, że było to takie proste do zrobienia. Ani nie bolało, ani nie krzywdziło.
Tak właśnie się czułam. Andrzej mnie potrzebował, a ja się miotałam we własnych strachach. Odważnie weszłam do wody, a gdy ta była powyżej kolan całe jezioro zaczęło mienić się turkusem i lazurem. W przezroczystej głębinie zachwycały mnie cudowne stworzenia. Niektóre podpływały tak blisko, że ocierały się o moje nogi. Byłam zaczarowana i bezradna, ale czułam się nieskończenie szczęśliwa. Piękno, które mnie otaczało wydawało się być skończone. Już nic nie mogło być piękniejszego. Zapomniałam po co tu jestem. Tak bardzo szczęśliwa. Tak bardzo zatopiona w sobie, że nie umiałam dostrzec, iż omamił mnie ten pierwszy drobny sukces, którym było wejście do wody. Byłam tak niezmiernie z siebie zadowolona, że zatrzymałam się na samym początku drogi. Nie rozumiałam, że sukces zyskuje nie ten, kto osiąga pełnię zadowolenia z samego siebie, ale ten kto nigdy do końca z siebie nie jest zadowolony. Gdy to zrozumiałam było niemal za późno.
Ogromna fala zbliżała się do mnie, jakby chciała mnie połknąć. Zmieniała kształty i wielkość. Była smokiem, by po chwili przemienić się w otwartą paszczę lwa. Skrajne brzegi fali wyprzedziły jej środek i lew przeistoczył się w wyciągnięte przed siebie ręce potwora, które za chwile miały mnie objąć. A gdy centrum fali przyspieszyło i wyprzedziło swoje boczne granice ujrzałam galopującego konia, który lada moment mnie stratuje. Nie potrafiłam się obronić, nie potrafiłam uciec.
Zostałam pochłonięta przez wody. Początkowo wir wciągał mnie z wielką siłą. Nie umiałam tego kontrolować. Ogarnięta przez bezwładność widziałam wokół siebie jedynie pienistą kipiel. Wirowałam razem z nią w coraz głębsze tajemnicze rejony jeziora. Z czasem woda zaczęła się uspokajać, a dotychczasowy szum został zastąpiony przez ciszę, która była tak cicha, że mogłam ją usłyszeć. Wokół mnie pustka. Ani stworzenia, ani rośliny. Gdzieś w oddali na samym dnie zamajaczył mi jakiś kształt. Pomyślałam, że chcę zobaczyć cóż to takiego i ku mojemu zdumieniu w jednej chwili, omijając czas oraz przestrzeń, znalazłam się w tym miejscu.

CDN.

 

 

Nosiema

Komentarze

Junior hellobeybexdd Hmm.. dziewczyna ma wielki talent.. nie pisze o takich błahych , banalnych rzeczach co mi się bardzo podoba .. Jak dla mnie opowiadanie jest bardzo ciekawe :D
25/11/2013 18:45:55
invicttuss Początek był fajny, wciągający. Ale teraz z każdym rozdziałem robi się jakiś dziwny i zniechęcający, bo są ,,rzeczy,,, o których myśli małe dziecko a nie dorastający człowiek.. Taka moja opinia ;)
25/11/2013 17:38:12
aaleeksandraaa zgadzam się, to się robi nudne, każda kolejna część jest niepotrzebna moim zdaniem. Powinna dziać się tu jakaś akcja.. jak dla mnie flaki z olejem
25/11/2013 18:15:38
salwinaa Małe dziecko? Sądzę, że jesteś w błędzie. :) Nie wiem, o czym Ty myślałaś, kiedy byłaś dzieckiem, ale wątpię, żeby głowę zaprzątały Ci sprawy takie jak poczucie własnej wartości, nadzieji na lepsze jutro i woli walki o własne marzenia. Opowiadanie w ciekawy sposób przedstawia nam, że nie powinniśmy się poddawać, chociaż niektórzy mogą nam mówić, że to bez sensu, że przecież nam się nie uda, więc po co się w ogóle starać. Autorka próbuje nas przekonać, że nie powinniśmy tak myśleć, bo jeśli poddamy się na starcie, to wiadome jest, że przegramy ten bieg. Musimy walczyć, żeby potem sobie nie wypominać tego, jaka byłam głupia, że odpuściłam, mogłabym teraz być w zupełnie innym miejscu, a mam to co mam...
A powyższy rozdział ma nam uświadomić, jak łatwo możemy zapomnieć o tym, co jest naprawdę ważne i zagubić się w tej gonitwie.
Takie jest moje zdanie. :)
25/11/2013 18:18:05
rapismydrug Zgadzam się w kółko o tym samym aż się nie chce czytać..
25/11/2013 18:37:18

~kkk bd dzisia\j od zawsze na zawsze?
25/11/2013 17:56:36

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Świątynia wykuta w skale bluebird11:) dorcia2700;) szarooka9325:))) szarooka9325Kaczuszki..na miłą sobotę :) halinamP. wanderwarMglisty widoczek hanusiekSky and Sand pamietnikpotworaFallen Star modernmedivalTyle lat patusiax395