http://www.youtube.com/watch?v=kn6-c223DUU
Tradycja
część czwarta
Wszystko się wyjaśniło& Już rozumiem te zazdrosne spojrzenia tych pustych lasek. Głodne spojrzenia chłopców.. Idąc dziś rano przez szkolny korytarz usłyszałam cichy, ale słyszalny dla mych uszu szept : To ona. Najładniejsza z pierwszych klas i to ją wybierze Szeffer. Tak jak wiecie, nakazuje tradycja.. Zdumiona zatrzymałam się i zdezorientowanym spojrzeniem popatrzyłam na mówcę.. Był to chłopak z drugiej klasy. Mówił do trzech chłopaków stojących z nim. Co? O czym oni kurczę mówią ? Patrzyłam na nich a oni na mnie.. Przerażeni chyba faktem, że słyszałam.
- O co ci chodzi? Jaka tradycja?! zapytałam
- To ty nie słyszałaś o tradycji? Hahahahaa, chłopaki nie wieżę ! zaczął się śmiać.
- Nie, nie słyszałam, ale jak widać ma coś wspólnego ze mną, więc jak możesz opowiedz mi o tym, bo chyba zaczynam się bać.. Powiedziałam przestraszonym głosem.
- Dobra, siadaj. powiedział chłopak jeszcze trochę się śmiejąc..
Usiadłam, patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami, a jego kumple nas jakby zasłonili, choć sama nie wiedziałam dlaczego.. Zaczął po chwili:
- Widzisz.. Monika.. W tej szkole od trzech lat panuje taka niepisana tradycja. Co roku gość, na którego mówimy tutaj Szeffer wybiera sobie pannę z pierwszej klasy zazwyczaj. Ma być najładniejsza, najseksowniejsza i w ogóle cała naj. Tradycja nie polega na tym, żeby ją przelecieć tak jak ci się pewnie teraz wydaje, ale na tym, że po prostu on chce mieć zawsze dziewczynę najładniejszą, z pierwszej klasy i akurat z tego liceum.. On jest teraz w trzeciej klasie. Wszyscy go znają, jest popularny, jest tutaj tak właściwie szefem. Nikt nie wie dlaczego akurat takie laski, ale taka jest już tradycja. Rozumiesz? On ma takie upodobania. Tylko że co rok ma inną, bo laski go rzucają, chociaż to spoko koleś. Może problem tkwi w tym, że takie szesnastki są no wiesz, trochę dziecinne, ale to temat na inną rozmowę. W tym
roku zawiesił oko na tobie, nie wiem jak na to zareagujesz, ale sądząc po twojej minie niezbyt się cieszysz. Tak właściwie mimo, że wszyscy wiedzą o tradycji, pilnowane jest, żeby wybrana się nie dowiedziała, ale ja postanowiłem złamać ten zakaz i powiedziałem tobie o tym, bo mam zamiar z tym skończyć. To chore, nie uważasz? mówił. Byłam zszokowana. Mega zszokowana.. Wtedy zadzwonił dzwonek na pierwszą lekcję. Ten chłopak miał na imię Mateusz jak się dowiedziałam, mieliśmy popisać na facebooku, więc mnie zaprosił. Poszłam na lekcję, na następną i następną.. Nic nie ogarniałam.. Tradycja? Boże, mnie zawsze coś spotka&
cdn.
Dreamsfaded
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24