http://www.youtube.com/watch?v=Bag1gUxuU0g
Tradycja
część trzecia
Droga do szkoły minęła szybko. Weszłam do klasy o numerze 23 na pierwszą lekcję jaką była fizyka. Świetnie. Chociaż jeszcze są luzy, wiecie.. Te całe PSO i ta cała reszta nudzenia. Pierwszy tydzień zawsze jest bajtowo. Laski z klasy przez cały dzień się na mnie krzywo patrzyły.. Chyba są zazdrosne o to, że chłopcy na mnie patrzą. Co ja na to poradzę? Oczywiście te panienki nie zauważyły, że te ich spojrzenia nie są zwrotne, bo ja mam to gdzieś czy oni patrzą na mnie czy też nie.. Miesiąc później. Z klasą dogadujemy się normalnie, ale i tak czuję się obgadywana przez żeńską strefę. Zaprzyjaźniłam się z Darią. Chodzimy razem na miasto, zakupy.. Czasem wspólnie się uczymy. Ze starą paczką całkowicie zerwałam kontakt, zmieniłam numery i te wszystkie sprawy.. Nie mam ochoty się z nimi zadawać, tyle wspomnień, zwłaszcza tych z Dawidem. Co do niego to wciąż czuję ból, czasem płaczę po nocach ale już nie tak często. W paczce nikt za mną nie tęskni, chociaż na początku próbowali coś zdziałać, bezskutecznie jednak. Nie narzekam, z czasem zapomnę o Dawidzie na zawsze, właściwie to pogodziłam się z tym, że go nie ma, ale w sercu wciąż został niestety ten ból, pieprzony ból, o którym wspominałam wcześniej. Wszystko jakoś wraca do normy, mój stan psychiczny się poprawił, jest lepiej. Co do relacji między mną a chłopcami& Niektórzy piszą do mnie na facebooku, próbują zagadywać, zaczepki, lajki do zdjęć i te sprawy ale ja jakoś patrzę na to wszystko z góry. Pewnie panienki z mojej klasy cnote by za to oddały. Nie ja. Dni wciąż mijają szybko, ale monotonnie. Szkoła, dom, ogar, sprzątanie, wypad z Darią, nauka, kąpiel, sen. Nie narzekam, ale ze szczęścia też nie skaczę& Ale w środku czuję, że za niedługo coś się wydarzy, coś nieoczekiwanego.. Coś co mnie zwali z nóg, a moje przeczucia zawsze się sprawdzają&
cdn.
Dreamsfaded