http://www.youtube.com/watch?v=dmBlX5tAiCg
ZAPRASZAM NA MOJEGO INSTAGRAMA - SIEMAXSIEMA
Aha! Kolejna część jak będzie 100 fajnych.
CZĘŚĆ DWUDZIESTA TRZECIA
Następnego dnia dziewczyna wiedziała, że nie może tego dłużej ukrywać- jej ojciec powinien o wszystkim wiedzieć. Olivia poczekała aż pan Cannon wróci z pracy i wówczas chciała rozpocząć rozmowę. Nie wiedziała czy przy tym wszystkim powinien być Liam, bała się reakcji taty, która mogła być zupełnie zrozumiała.
Pełna obaw nastolatka pod wieczór podała ojcu obiad, po czym nieśmiało zaczęła rozmowę.
- Tato, musimy porozmawiać. bełkotała.
- Co się dzieje córeczko, potrzebujesz pieniędzy?
- Nie, nie o pieniądze chodzi. Jest coś o czym powinieneś wiedzieć.
- Skoro tak to mów.
- Nie wiem od czego zacząć& sprawa jest bardzo delikatna, ale i strasznie ważna.
- Proszę Cię, żebyś nie owijała w bawełnę. Mów prosto z mostu, zniosę wszystko. Po tak ciężkim dniu w pracy nic mnie chyba już nie zdziwi. mówił mężczyzna.
- To Cię może zdziwić.
Pan Cannon spojrzał na Olivię srogim wzrokiem, przez co dziewczyna wiedziała, że musi jak najszybciej przejść do sedna.
- Niedawno odbyłam bardzo poważną rozmowę z Liamem. Chciałam dowiedzieć się czegoś o jego rodzicach.
- No i co w związku z tym? dopytywał, przegryzając marchewkę.
- Liam opowiedział mi, że wraz z rodzicami wiódł szczęśliwe i spokojne życie. Do pewnego momentu. Któregoś dnia jego mama zachorowała i potrzebowała antybiotyku. Wtedy on z tatą pojechali do apteki, chcieli tam dotrzeć najszybciej jak się da. Będąc przy skrzyżowaniu wpadli w poślizg i wjechali na chodnik.
Ojciec dziewczyny przerwał jedzenie, ostawił je na bok i słuchał w wielkim zainteresowaniem słów córki. Nie wiadomo czy się domyślał finału, czy też nie, w każdym razie nie mógł się doczekać zakończenia, z którym Olivia wyjątkowo zwlekała.
- Na tym chodniku stały dwie kobiety, z których jedna& zginęła. powiedziała, po czym zaczęła płakać.
Dla mężczyzny wszystko było jasne. Podobnie jak Olivia wcześniej, tak on teraz wiedział, że w tym feralnym wypadku zginęła jego ukochana żona.
Podszedł do córki, objął ją i nakazał przestać płakać.
- Córeczko, odkąd mama nie żyje minęło kilka miesięcy. Wiem, że nadal czujesz ogromny ból, jednak musisz nauczyć się z tym żyć. Sama wiele razy mi mówiłaś, że nic nie dzieje się bez przyczyny- pomyśl tak i w tym przypadku. Widocznie tak musiało być i nikt nie był w stanie temu zaradzić. Twoja mama była chora, bardzo się męczyła i cierpiała, może Bóg chciał dla niej lepiej i zabrał ją do siebie. Ta jedna chwila spowodowała, że już się nie męczy i jest szczęśliwa, co mogę Ci zapewnić.
- Tato nie mów tak! Ona mogła być szczęśliwa tu, przy nas!
- Nie kochanie, nie mogłaby. Ona męczyła się, nie widziałaś tego? Każdy kolejny dzień przynosił jej coraz więcej bólu. Tęsknię za nią, bardzo mi jej brakuje, bo była pierwszą najważniejszą kobietą w moim życiu i właśnie ta miłość kierowała mną, by tłumaczyć sobie, że najważniejsze jest jej szczęście, którego teraz ma na pewno pod dostatkiem.
- Dlaczego pierwszą kobietą?
- Bo drugą jesteś i będziesz Ty, podobnie jak mama. Obie zawsze pozostaniecie dla mnie na pierwszym miejscu. odpowiedział, całując zasmuconą córkę w czoło.
- Musisz mi powiedzieć jeszcze jedno. Czy fakt, że dowiedziałaś się od Liama jak doszło do wypadku, ma coś wspólnego z tym, że go tu już nie widzę?
- Tak.
- Olivia, nie możesz być na niego zła. To nie była ani jego wina, ani jego taty. Sama mówiłaś, że wpadli w poślizg, jak już wspomniałem wcześniej- nie mogli temu zaradzić. Kochanie, nie gniewaj się na Liama i nie obarczaj go winą. Pomyśl jak on cierpi, on także w tym wypadku stracił rodzica, a co więcej sam mógł zginąć. Porozmawiaj z nim, daj mu szanse.
cdn.
Julka.