http://www.youtube.com/watch?v=adQNA8CX1Zc
CZĘŚĆ SZÓSTA
6 sierpnia
Tak, nareszcie mój Wrocław. Jestem nieziemsko wykończona. Ale sił dodaje mi Kamil. Nie mogę w to uwierzyć, ale pierwszy raz całowaliśmy się w miejscu publicznym, bez żadnego wstydu, bez żadnych zahamowań. Po raz pierwszy nie obchodzili nas ludzie i ich zdanie na nasz temat. Jest ósma rano, jestem w mieszkaniu u taty. Szczerze mówiąc wpadłam tutaj tylko po to żeby się odświeżyć i ogarnąć po podróży. Zaraz wychodzę z Karoliną, a wieczorem umówiłam się z Kamilem, teraz on poszedł z chłopakami na deskę. Ma dla mnie jakąś niespodzianke, obiecałam, że nie wrócę na noc do domu. Tata się chyba wścieknie. Nie lubi go. Sama nie wiem dlaczego. Ale tata nigdy nie lubił żadnego z moich 'kolegów'. Kiedyś czytałam o ojcowskiej zazdrości- mojemu chyba udzieliła się za bardzo. No cóż, przyzywczaiłam się, że taka szczęściara ze mnie. Bądź co bądź nie wrócę do domu na noc, już postanowione.
***
Byłyśmy z Karolą na naszych ulubionych lodach w Cafe del Corso. Najlepsza wrocławska kawiarnia. Mam nadzieję, że ta olbrzymia dawka bitej śmietany i musu malinowego nie pójdzie mi w biodra. Ha. Pogadałam z Karoliną tak na poważnie. Na szczęście nie usłyszałam żadnego ultimatum z jej strony, naprawdę ulżyło mi. Taty nie ma w domu, miał dla mnie jakąś niespodzianke, nadal nie wiem o co chodzi. Tak w ogóle to zastanawiam się co ich tak wszystkich na te niespodzianki zebrało, najpierw tata później Kamil. Mam nadzieję, że to same dobre rzeczy. Za trzy godziny widzę się z Kamilem. Odwieczny problem kobiet: co ja na siebie założę? Zachowuję się jak smarkula.. Przejumję się wyglądem. Nie jest ze mną dobrze, oj nie. Myślę, że bokserka i kolorowa spódniczka w kwiatki będzie dobrym wyjściem. Pogoda dopisuje. Ciekawe jak daje sobie radę Zosia, mam cichą nadzieję, że Ance się nie odwidzi i nie będzie chciała wrócić.
7 sierpnia
Spędziliśmy całą noc u niego w garażu. Jestem pod wrażniem jego kreatywności i pomysłowości. Niesamowite jak zaaranżował blaszane pomieszczenie wypełnione deskami na normalny pokój! Spędziliśmy tam całą noc. Na powitanie dostałam mój ulubiony mus jagodowy. Postarał się chłopak. Niestety, rozmowy o uczuciach ani o nas nie było. Nie powiem, że mnie to jakoś wyjątkowo rozczarowało czy zaskoczyło. Sama też nie miałam odwagi się przyznać. Może potrzeba więcej czasu. Byle by nie za długo. Zachowywaliśmy się całkiem jak prawdziwa, normalna para zakochanych, a to już o czymś świadczy. Tak bardzo mi tego brakowało w Karwi. Oddałabym wszystko żeby Kamil stał się moją codziennością.
8 sierpnia
Stał się dramat! Karola wyjeżdża dziś wieczorem w góry. Już dziś! Po raz kolejny mogę powiedzieć: ja to mam szczęśce. Na dodatek dowiedziałam się, że będę miała siostrzyczkę. Gosia jest w ciąży. A mój tata jest przeszczęśliwy. No cudownie, jeszcze tego mi brakowało. I to była ta niespodzianka. No faktycznie, zabójcza. Nie mogę w to uwierzyć. Mam nadzieję, że mojej mamie i Tomkowi nic podobnego nie przyjdzie do głowy.. Proszę nie! Umówiłam się dziś z Kamilem. Łał, co za zaskoczenie. Przewiduję, że całe trzy tygodnie spędzimy razem. W związku z zaistniałą sytuacją jakoś nie mam ochoty mieszkać u taty. Nie mogę na nią patrzeć, mam nadzieję, że przytyje przez tą ciążę. Wracając do Kamila. Wyprowadzam się do Kamila. Wypadałoby uświadomić tatę, ale myślę, że nie przejmie się tym bardzo- w końcu teraz tylko Gosiaczek się liczy. O wilku mowa, Kamil właśnie przyszedł po mnie i po moje rzeczy.
CDN.
A.
Inni zdjęcia: A kiedy sianokosy ? ezekh114:) dorcia2700LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300Ja patrusia1991gd:) nacka89cwaDzwoniec jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24