Przyjaźń D-M cz. 6

http://www.youtube.com/watch?v=WSDAXDeZo3E

Jeszcze później dodam cytaty! :*

Przyjaźń damsko-męska

część szósta

Minęły wakacje i znów do budy. Lekcje mijały powoli i spokojnie, uczyłam się dobrze, dziewczyny i chłopacy też. Wszystko było okey. Zbliżały się święta. W końcu wolne od szkoły. Wigilia minęła wszystkim rodzinnie, natomiast sylwester miał odbyć się u nas, bo starsi wyjechali do ciotki.
Cieszyliśmy się na ten dzień wszyscy. Oczywiście, szampan był, piwo było, jedzenie było, szlugi były no i oczywiście fajerwerki. Do godziny 24 oglądaliśmy tv, po czym wyszliśmy puścić fajerwerki i oblać Nowy Rok. Miałam już 17 lat. Tak. Urodziłam się właśnie w Sylwestra o godzinie 24:01.
Wszyscy złożyli mi życzenia. Oblałam się szampanem więc poszłam się przebrać. Kuba poszedł za mną i znów zaczęliśmy całować się w moim pokoju. Zamknęłam drzwi i popchnęłam go na łóżko. Zdjęłam mu koszule i całowałam go po jego kaloryferze. Następnie zdjęłam mu spodnie i bokserki. Byłam
już na to gotowa, a Kuba nic nie mówił.
 Dalej nie będę Wam opowiadać, bo pewnie wiecie co się wydarzyło :) .
Byłam w tej chwili bardzo szczęśliwia, wiedziałam, że to ten jedyny i wiedziałam, że jestem tą jedyną dla niego. Położyliśmy się w łóżku i zasnęliśmy wtuleni w siebie. Od tego czasu minęły dwa tygodnie. Tylko my się wtedy tak zabawiliśmy. Miałam mieć okres, lecz nie pojawił się. Zamiast niego pojawiły się bóle brzucha i nudności.
Przestraszyłam się. Poszłam do apteki po test ciążowy. Zrobiłam go i okazało się, że jestem w ciąży.! No tak, nasza wina, zapomnieliśmy się zabezpieczyć. Muszę powiedzieć o tym Kubie.

CDN.

Daria