http://www.youtube.com/watch?v=IxxstCcJlsc
Jutro będą Wasze ukochane Sidełka! :* Póki co cytaty, które nadesłała Ola :)
Ja się nie boję powiedzieć prawdy, tylko wy boicie się jej wysłuchać.
Niektórzy z miłości kupują kwiaty, inni zabijają.
Potrafię się dostosować do każdego towarzystwa, ale to nie znaczy, że w każdym jestem szczęśliwa.
Jest ciężko. Ale on przynajmniej jest szczęśliwy. Przynajmniej żyje i ma się dobrze. Kocham go na tyle mocno, by nie życzyc mu źle. Chcę żeby spełniły się jego wszystkie marzenia... Tylko nie chcę się temu przyglądać.
Nawet nie wiesz ile emocji kryje się za moim obojętnym spojrzeniem, gdy Cię mijam.
założę czarne szpilki , najpiękniejszą kieckę jaka mam w szafie . pomaluje paznokcie na czerwono , zrobię mocny makijaż . wejdę na salę z uśmiechem na twarzy i pewna siebie . spojrzę na ciebie i przejdę tak blisko byś poczuł zapach moich perfum . będę się bawić z twoimi kolegami do białego rana , popijając twoje ulubione piwo . a ty będziesz stał ze swoją dziewczyną pożądając mnie wzrokiem z zazdrość .
Na chwilę zapomniałam, że faceci to ostatnie skurwysyny. dzięki, że mi o tym przypomniałeś.
Zmęczona byciem. Jak dobry czas to zły facet, jak zły czas to dobry facet. Ironia? W moich dziecinnych marzeniach wyglądało to trochę inaczej, ale rzeczy nie są takie jakie na pozór nam się wydają. To dlatego, nie ekscytuję się, gdy ktoś podejdzie do mnie z czekoladą, pudelkiem rafaello lub przegada ze mną godzinę przez telefon. To trochę boli, ale nadal to stosuję. Jak ja cholernie nienawidzę miłości. Boje się co ona ze mną zrobi, ale kontynuuję życie. Chyba zaczynam wracać do black devil'sowego nałogu. Z dnia na dzień jestem mniej odporna. Nie lubię wysłuchiwać tekstu "nie mam czasu" i pytań gdzie byłam, moja sprawa. Nowy facet stare rany, Stary facet nowe kłamstwa. Eh, więcej o tym mówię, niż chcę by tak było. Potrzebuję czegoś aby uwierzyć, nie pomagają mi ludzie twierdzący że to powróci. Nie chcę nawalić znowu na całej rozciągłości linii, wiem lepiej. Nienawidzę tej miłości...
Co mnie nie zabije zapewne uczyni mnie oziębłą suka. No cóż.
czytając sms'a od niego sprzed kilku miesięcy, popijając wódkę, paląc papierosa i słuchając tej głupiej piosenki, którą on jej puszczał, zastanawiała się, co to właściwie jest miłość.
Dziś . Napisałeś żeby się spotkać, porozmawiać . Przyszłam, ale Ciebie nie było . Nagle.. w mgnieniu oka pokazujesz się zza zakrętu . Nie sam... Idealna, długonoga blondynka tuliła się w Ciebie , jak niegdyś ja . Nie mogłam tego znieść, ale silnie stałam . Podszedłeś z Nią do mnie . Powiedziałeś , że właśnie ona jest Twoją ' drugą połówką ' coś we mnie się pozmieniało . Nie stałam tam z myślą, że ją zostawi i obejmie mnie . Stanęłam na ławce obok, i wykrzyczałam, że byłeś najgorszym dupkiem . Odeszłam . Po chwili obróciłam się na pięcie i dodałam ' a w łóżku to Ty byłeś słaby, Kochanie ' . Stałeś zdziwiony, że mogłam coś takiego powiedzieć . Cwaniacko się uśmiechnęłam, wyciągnęłam z kieszeni L&M - y miętowe i zaczęłam się zaciągać na Twoich oczach - tak wiem, nie pozwalałeś mi palić .
Aleksandra