http://www.youtube.com/watch?v=D_XnI7ct8Jk
Kochani, dopiero co wróciłam i nie dodam dzisiaj Sideł. Przepraszam, jutro będą na pewno! :*
Chcecie jeszcze dzisiaj jakieś notki? To klikajcie ładnie fajne :)
Jakiś czas temu weszłam na czateria.pl. Napisał do mnie koleś o nicku Drops.
-Cześć ! Jestem Kamil. Poznamy się ?
-Hej ! Ja jestem Kornelia. Jasne czemu nie moglibyśmy się poznać. Z kąt jesteś ?
-Jestem z Krakowa. A Ty Kornelio ?
-Też jestem z Krakowa.
Rozmawialiśmy tak do północy dobrze że był piątek, postanowiliśmy poznać się. Umówiliśmy się na jutro, czyli na sobotę na rynku. Zachwycona położyłam się do łóżka. Wstałam ok. 10, ubrałam się i poszłam na rynek. Jechałam autobusem, usłyszałam w telefonie dźwięk smsa. To był sms od Kamila.
Cześć. Spotkajmy się na bulwarach wiślanych pod smokiem, ok. Będę czekał na pierwszej ławeczce po lewej stronie smoka
Czekam, Kamil
W dobrym momencie dostałam tego smsa. Właśnie przejeżdżałam autobusem koło Wawelu. Wysiadłam i napisałam do niego sms.
Kamil, ja już idę, wysiadłam właśnie z autobusu. Idę w stronę bulwarów. Mój rysopis na dziś wygląda tak; Włosy rozpuszczone, zero tapety na twarzy, ciemne rurki i luźny top. Do zobaczenia :*
Kornelia
Weszłam na bulwary, moją uwagę przykuł chłopak idący gdzieś 50 m. Ode mnie, niosący w rękach bukiet żonkili. Nie robiłam sobie nadziei, że to Kamil. Usiadłam na ławce. Włożyłam słuchawki w uszy i puściłam ulubiony rap. Podszedł do mnie ten właśnie chłopak i pyta;
-Czy Ty jesteś Kornelia ?
-Tak, to właśnie ja. A Ty jesteś Kamil, tak ?
-Tak, miło Cię poznać. Idziemy się przejść ?
-Czemu nie. Możemy iść na długi spacer aż po Dąbie, jak oczywiście masz ochotę aż tak daleko iść.
-Z Tobą na koniec świata pójdę i dalej to będzie za krótki spacer dla mnie.
Poszliśmy, Kamil wręczył mi ten bukiet. Bardzo się ucieszyłam. Nie myślałam, że to będzie aż tak miłe przeżycie spotkać się z nieznajomą mi osobą. Szliśmy i szliśmy, było tak słodko, z Kamilem dogadywałam się lepiej niż z moją przyjaciółką. Postanowiliśmy iść na chwilę na kładkę Bernadkę, kładkę miłości. Stanęliśmy na środku kładki, Kamil zapytał ;
-Mogę Cię objąć w pasie?
-Wiesz, znamy się zaledwie kilkanaście minut, ale jesteś tak cudowny, ze pozwalam.
-A mogę Cię pocałować ?
-Jasne ! Myślałam, ze nie całujesz się z dziewczynami na pierwszej randce :D
Objął mnie w pasie i pocałował z uczuciem. Poczułam się tak wyjątkowo. Gdy skończyliśmy się całować Kamil cichym głosem zapytał ;
-Kornelio, czy będziesz moją dziewczyną ?
-Tak, tak, tak. Muszę Ci coś powiedzieć.
-Mów skarbie.
-Zakochałam się w Tobie od pierwszego wejrzenia, na początku myślałam, że to tylko zauroczenia, ale potem zakochałam się w Twoim charakterze.
-Kotku ja też się w Tobie zakochałem, tak jak Ty we mnie.
Poszliśmy dalej. Nic w życiu cudowniejszego mnie chyba nie spotkało od tego pierwszego pocałunku i pierwszej prawdziwej miłości. Stwierdziliśmy, ze musimy się widywać codziennie. Umówiliśmy się na następny dzień. Kamil odprowadził mnie na tramwaj. Na przystanku pocałował mnie czule z języczkiem. Ludzie patrzyli się na nas jak na kosmitów, ale mnie to nie obchodziło, chciałam być po prostu szczęśliwa. Wsiadłam do tramwaju i pojechałam do domu.
Wieczorem dostałam smsa na dobranoc ;
Kotku śpij dobrze, niech ci się przyśni raj na ziemi, w którym jesteśmy my. Kolorowych snów. Całuję Cię mocno. Na to ja mu odpisałam;
Na pewno przyśnisz się mi Ty. Cały czas czuję smak Twoich ust. Jestem tak szczęśliwa. Śpij kochany dobrze, tęsknię. Zmęczona położyłam się spać...
Uświadomiłam sobie, ze będzie mi z Kamilem bardzo dobrze....
Nomatertheilove