Ta notka będzie wyglądała nieco inaczej niż wszystkie... Nie będą to żadne optymistyczne cytaty, ani opowiadanie o szczęśliwej miłości.
Dzisiaj swoimi przeżyciami podzieli się z wami młoda lekomanka. Znacie Acodin? Na pewno znacie, a jeżeli nie, to za chwilę poznacie...
Zapraszam do lektury, a pod wieczór, jak tylko wrócę z urodzin, dodam wywiad z tą młodą, anonimową osóbką.
Poza tym zapraszam do wyrażania swojego zdania w komentarzu!
Nieważne kim jestem, jak mam na imię, co robię i ile mam lat. Ważne jest to, że chcę wam wszystkim, czytającym moje słowa uświadomić, jakim niebezpieczeństwem dla człowieka jest ACODIN.
Acodin znany wszystkim lek na kaszel, lek od którego można się bardzo szybko uzależnić. Zbyt szybko.
Zdajecie sobie sprawę jak szybko można się uzależnić od alkoholu czy też tytoniu? Wyobraźcie sobie, że od acodinu, możecie się uzależnić 100 razy szybciej, mało tego, nie przeżyjecie tego uzależnienia. Przesadzam? Nie wydaję mi się.
Po pierwszym zażyciu owego leku nic wam się nie stanie, no chyba, że jesteście alergikami, to wtedy możecie nie zaliczyć nawet pierwszej fazy z acodinem, bo umrzecie prędzej niż wam się wydaje.
Weźmiecie 15,20 tabletek i nie odczujecie większej różnicy, ale w waszej głowie pojawi się myśl "a co gdybym wzięła więcej?". I właśnie tak zacznie się wasza przygoda z ową trucizną.
Za każdym razem będziecie chcieli więcej, i więcej. Zapragniecie większej fazy, więcej emocji, więcej przeżyć. Zaczniecie od 20 tabletek, potem 30, 40 , dojdziecie tak nawet do 100 i nawet nie będziecie mieli tej świadomości, że w 75% się nie obudzicie.
Będziecie się truli, z każdym dniem coraz bardziej i bardziej, aż w końcu dostaniecie fazę, z której się nie obudzicie.
Jeżeli nie braliście, to niech Bóg was strzeże! Nie tykajcie tego! Nie warto.
Mówię wam to ja, 16 letnia lekomanka, która od roku truje się acodinem i nie tylko. Nie wierzycie w to co piszę? Na własnym przykładzie przekonałam się jak to jest umierać. Kiedy nie miałam acodinu i nie brałam parę dni, dochodziło do tego, że w środku nocy wychodziłam z domu, wsiadałam na rower i jechałam do apteki, bo nie mogłam wytrzymać. Kiedy postanowiłam sobie, że to zostawię, że dam radę i wyrzuciłam tabletki do śmietnika, chwilę później grzebałam w śmieciach i połykałam każdą tabletkę, która tam trafiła. Nie radziłam sobie z tym i nadal sobie nie radzę. Wiecie ile razy chciałam się zabić, bo nie miałam przy sobie acodinu? Wiecie ile raz przecięłam swoją skórę, na fazie, bo nie dawałam rady z tym skończyć? Zdajecie sobie sprawę z tego, że najbardziej nienawidzę acodinu za to, że tak bardzo go pragnę?
Jeżeli chodzi o moje spotkanie ze śmiercią. Dla was może to się wydawać absurdalne, ale kiedy zabrakło mi acodinu, brałam z szafek inne tabletki i je połykałam w gigantycznych ilościach. Kiedy wzięłam ich ponad 80 i czekałam na reakcję organizmu byłam w siódmym niebie. Chwilę później czar prysł. Upadłam na ziemię i nic nie widziałam. Ogarnął mnie mrok, ciemność i przerażenie. Ostatkami sił zadzwoniłam po koleżankę, dzięki której tu teraz jestem. Ona mnie uratowała i za to jestem jej bezgranicznie wdzięczna, aczkolwiek nadal biorę.
Jeżeli kiedykolwiek przyjdzie wam do głowy, żeby wziąć do ust owe tabletki, wybijcie sobie ten pomysł jak najszybciej. Nie warto tracić życia, przez problemy, jak było w moim przypadku. Dzięki acodinowi zatracasz się na 6 godzin, podczas których o niczym nie myślisz, możesz znaleźć się tam gdzie chcesz, w każdym miejscu, z każdą osobą, a potem chcesz więcej i więcej, aż w końcu kończysz ze sobą albo sam, bo nie dajesz sobie rady albo acodin zrobi to za Ciebie.
Wiersz napisany pod wpływem acodinu :
Otwieram oczy i jest zupełnie inaczej.
Prawie nic nie widzę, nie czuję czy płaczę.
Jestem w innym świecie, lecz gdzie? nie mam pojęcia.
Czuję tylko drgawki i serca napięcia.
Próbuję się podnieść z ziemii, ale to mi nie wychodzi.
Wołam, krzyczę, błagam, tkwię w podświadomości.
Chcę by ktoś mi pomógł, tu nikogo nie ma.
Szara rzeczywistość przede mną drzwi otwiera.
Czuję jak zasypiam, ciało me też słabnie.
Nie chcę się już bronić. Jak anioł upadnę.
16 letnia lekomanka.
Inni zdjęcia: Ja pati991Z Mariuszem Kalaga pati991Heh pati991Ja pati991;) vullgarisJa pati991:) pati991Ja pati991Majowe róże... Po helmanJa nacka89cwa