http://www.youtube.com/watch?v=8IHFVn0sv14
ZAPRASZAM- http://wexarexyoungx.tumblr.com/
Sidła nienawiści
ROZDZIAŁ DRUGI
część sto pierwsza
- Dobrze. - powiedział, będąc nieco zmieszanym. Chodź, idziemy stąd, muszę Ci coś pokazać- dodał.
Wstałam od stolika, pozostawiając swoją nietkniętą szarlotkę.
- Gdzie chcesz mnie zaprowadzić? - dopytywałam.
- Zaraz zobaczysz, spokojnie.
Z tej kawiarenki do upatrzonego przez Kornela miejsca, był naprawdę spory kawał drogi.
Niecierpliwiłam się z każdą minutą chodzenia. Wkrótce jednak doszliśmy na miejsce.
A gdzie mnie zaprowadził? Do lasu. Byłam zdziwiona, nie wiedziałam po co mógł mnie tu przyprowadzić.
- Co, zdziwiona? - dopytywał.
- Tak i to ogromnie. Jestem ciekawa co się z tym lasem wiąże. Ale pewnie zaraz się dowiem, prawda?
- Tak, tylko chodź jeszcze kawałek.- odpowiedział, śmiejąc się pod nosem.
W pewnej chwili wspinając się po wielkim kamieniu zakręciło mi się w głowie. Przechyliłam się na Kornela.
- Julka, czy wszystko jest w porządku? Coś ostatnio się z Tobą dzieje, nie ukrywaj nic przede mną.
- Nie, jest okej, po prostu jestem wykończona, no i nie jestem ostatnio osłabiona- odpowiedziałam. Jak mi podasz ramię, żebym mogła się oprzeć, to będzie mi znacznie wygodniej.
- Trzeba było tak od razu, chodź, złap się- powiedział, podając mi swoją rękę.
- Dziękuję, możemy iść dalej.
W końcu wdrapaliśmy się na najwyższy szczyt owego lasu. W zasadzie nic tam nie było, więc poirytowana ponaglałam Kornela, żeby opowiadał, co takiego się tu wydarzyło.
- Nic Julka, nic się tu nie wydarzyło. Po prostu chciałem, żebyś zobaczyła te widoki. Spójrz, widać stąd całe morze, a nawet latarnię Michała. Czyż tu nie jest cudownie?
W pierwszej chwili byłam bardzo zdenerwowała, jednak później widok naprawdę chwycił mnie za serce.
- Tak, masz rację, ślicznie tu.
- Jak przyjeżdżałem do Michała, to bardzo często chodziliśmy tu w nocy. Widok co prawda nie był tak śliczny jak teraz, ale były za to gwiazdy. Naprawdę, widok z tego miejsca w nocy, na niebo jest wręcz fantastyczny. Można dostrzec wszystko, każdą jedną galaktykę, każdą jedną gwiazdę, dla osoby, która się na tym zna, to prawdziwy raj.
- Tak& na początku jak się spotykałam z Filipem, to właśnie zabrał mnie w nocy w miejsce, gdzie widok na niebo był równie wspaniały. Zaimponował mi swoją obszerną wiedzą na temat gwiazd, potrafił opowiedzieć o nich wszystko&
- Ta& dobrze, chodźmy. Widziałam, że temat jaki poruszyłam nie był Kornelowi na rękę, jednak to nie moja wina, że wszystko mi się kojarzy z Filipem. Kornel podał mi rękę i zeszliśmy na dół lasu.
- Tu jest cudownie, chodźmy się jeszcze przejść.- zaproponowałam.
- Chcesz iść w głąb lasu?- pytał.
- Tak.
Chłopak nie protestował, znowu podał mi ramię i ruszyliśmy na przechadzkę. W samym lesie nic ciekawego- drzewa jak drzewa. Jednak było tu coś wyjątkowego, coś co sprawiało, że aż chce się iść dalej, że jest ciekawie.
W pewnym momencie zerwał się silny wiatr. Przestraszyłam się, jednak po chwili wszystko się uspokoiło. Niestety nie na długo. Chwilę później zerwał się jeszcze silniejszy wiatr, a po jakimś czasie dołączyły do tego silne opady deszczu.
- Boisz się? pytał Kornel.
- Tak, boję!- odpowiedziałam niepewnie, ze łzami w oczach.
- Chodź... wskakuj! Tu będziesz bezpieczna- chłopak wziął mnie na barana i jak najszybciej próbował wydostać się z lasu.
KOCHANI! LICZĘ NA 100 FAJNYCH! :*
cdn.
Julka.