http://www.youtube.com/watch?v=Z0dF6TvkcvU
Tak, cudowny film!- JEDEN DZIEŃ
CZĘŚĆ CZTERNASTA
-Co Ci się stało?- Zapytałam.
-Biegłam za Tobą.- Powiedziała z wyrzutem.
-Mówiłam, że sobie poradzę.- Odparłam.
I właśnie tak skończył się ten wyjazd. Ala wracała z gipsem, mając złamaną nogę. Autokar miał wypadek, także na zastępczy czekaliśmy parę godzin na parkingu, w nocy, grając w karty. Na szczęście atmosfera
była naprawdę fantastyczna.
Co z Kubą? Po obozie rozmawiałam z nim dwa razy i się urwało, Patrycji
już nie ma. A Michał? Raz dobrze, raz źle. I teraz pominę praktycznie
trzy miesiące, ale chcę was powitać w teraźniejszości aby w końcu to
skończyć& Patrycję straciłam, albo raczej świadomie to zakończyłam po tym co
zrobiła. Doris? Różne szkoły, na początku było w sumie okej, ale już
mi nie pomagała, traktowała mnie jak swoją sekretarkę. Jak się postawiłam to i ta przyjaźń się rozleciała, bardzo to przeżyłam. Michał? Nadal go kocham, ale jego też już nie ma. Za dużo się
kłóciliśmy, nie potrafiliśmy normalnie rozmawiać. Zostałam sama,
zupełnie sama. W domu też wieczne awantury o wszystko, że psychika siada. Z tego wszystkiego naprawdę nie zostało mi nic. Ludzie mający moje serce odeszli. Wiecie, który dzisiaj jest? Spójrzcie w kalendarz.
Mamy dwudziesty trzeci października kochani. Mija rok, równo rok temu o
godzinie trzeciej w nocy byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Teraz nie mam nic, co miałam wtedy. Tak ,wiem, że można to budować, ale po co ? Nie mam już siły, za dużo czasu poświęciłam na coś co się
rozpieprzyło. Siedzę na balkonie, chłodny jesienny wiat rozwiewa moje włosy. Jestem sama, jak w życiu. W słuchawkach leci nasza piosenka, wybija trzecia, biorę do ręki żyletkę. Ostatnie życzenie? Chciałabym
aby to przeczytał, zrozumiał, że chociaż mnie już nie ma, moje serce
nie bije, to moja dusza nadal należy do niego. Przedstawię wam prosty schemat. Oddałam mu serce, które się do niego przyzwyczaiło, tak troskliwie się nim opiekował. A potem? Tak po prostu je oddał, a ono
chciało wrócić, bardzo, cholernie tęskniło za nowym właścicielem i
pieprzony rozum nie był mu w stanie tego wyperswadować. Serduszko doszło
do wniosku, że będzie jego, albo niczyje. Dla tego postanowiło się
wyłączyć. Tak więc przykładam żyletkę do dłoni. Trzymajcie się
kochani, zaczyna się. A Tobie chce powiedzieć, że Cie Koch&
Nie dokończyła tych ostatnich słów, oddając powietrzu swój ostatni oddech. Na życzenie pamiętnik został mu wysłany. Była to pierwszą rzecz jaką otrzymał od niej, pierwsza rzecz która namacalnie była
częścią niej i znajdowała się w jego dłoniach. W środku była jej krew, jej łzy, zapach jej perfum , przynajmniej w ten sposób jej doświadczył. Jak zareagował? Tą część dopiszcie sobie sami
koniec
Lillian
Inni zdjęcia: Dysneyland dla dorosłych bluebird11660. naginiiiJa nacka89cwaZamek patrusia1991gdPrzydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24