Mam dla Was opowiadanie Karoliny : )
Miłego czytania :
Zaczeliśmy się spotykać na początku maja. Niewinne spacery, nic więcej. Aż 10.06.2011 roku, pierwszy raz mnie pocałowałeś, powiedziałeś, że kochasz. A ja kochałam Cię tak bardzo, jak nikogo innego. Po 3 dniach zakończyłeś znajomość. Powiedziałeś, że nic do mnie nie czujesz. Załmałam się, łzy leciały jedna za drugą, a nic innego zrobić nie mogłam. Jendak zdziwiło mnie, że nadal chcesz się ze mną spotykać, a ja tak bardzo Cię kochałam że nie mogłam Ci odmówić. Spotykaliśmy się. 23.06.2011r. pocałowałeś mnie po raz kolejny, mówiłeś, że już mnie nie skrzywdzisz, że teraz naprawde kochasz. I nic nie zepsuje nam związku. Przytakiwałam. A w duchu wiedziałam, że mimo tego, że Cię kocham, to teraz po kilku dniach ja zerwe z Tobą, potraktuje Cię tak samo podle jak Ty potraktowałeś mnie. Zerwałam, najgorsza rzecz jaką w życiu zrobiłam, bolało mnie nie samowicie, płakałam dzień i noc. Nadeszły wakacje, chciałam się troche rozwerwać. Moje urodziny, a jednak pamiętałeś. Zadzwonieł złożyłeś życzenia, powiedziałeś że kupiłeś mi prezent i czy możemy się spotkać. Spotkaliśmy się. Przypomniały mi się wspolnie spędzone chwile. Uczucie wróciło z podwojoną siła. Jednak nic nie mogłam zrobić. Wróciliśmy do szkoły. Naszej wspólnej szkoły. Spotkaliśmy się już w pierwszy dzień. 05.09.2011r. wtedy dałeś mi mój prezent urodzinowy. I to właśnie dzień w którym tworzymy pare.
Inni zdjęcia: Na tle jeziora coooooooneJa coooooooneMoja 18 cooooooone:* coooooooneNa zamku coooooooneNa działce coooooooneJa coooooooneJa nacka89cwa:) nacka89cwa:) nacka89cwa