wzczorajszy wypad z marysia zaczał sie zajebiscie najpierw konie a potem spacer do sadu tyle ze w połowie zamienił sie w koszmar xD, właśnie to zdjęcie przypomna rysi o cmentarzu ;/. robiłyśmy sobie tam z 200 zdjęć a na konicu kiedy szukałśmy jeszcze miejsca na zdj zobaczyłyśmy dziura kazałam rysi wejsc ale ona ze nie bo to wyglądało jak dziura po człowieku xD. na po czątku myślałm ze jak zwykle zmyśla;p no ale jak zobaczyła łopate to ja krzyknełam i ucieknełyśmy . no po tem poszłyśmy na łąke obok i tak sie lałyśmy z siebie xD ;D.
dzisiaj dla nie ktrorych wazny dzien chociaż nie wiem czy to moznanazwac ważnym xD ja mam to głęboko gdzieś