niestety tak już bywa i nikt tego nie zmieni,
bo ludzie na tym świecie kurwa są popierdoleni.
Pojebało się od hajsu, masz marketingowy zastój
Kto bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień
Jaki masz interes w tym, by sprowadzić mnie na dno?
Rozumiem miałeś zły nastrój, podkręcony przez tych błaznów
Zadaj pytanie czy stoisz po stronie prawdy
Weź zbastuj, nikt ci tu nie bije brawo.
Nazywam się winny, bo cokolwiek zrobiłbym
Już nigdy nie będę właśnie tym z kim chciałaś być
I chuj mnie obchodzi czy lubisz mnie czy nie,
Zrozumiesz ból, gdy przytulisz nostalgię do ust.
Upiję się na wieczór, wyzeruję pamięć
Rano na spokojnie pomyślę co dalej.
Samotny człowiek walczy ze swym szaleństwem
Rzeczywistością rzuconą na barykady
Po to ma stopy, żeby zostawiać ślady
Po to ma życie, żeby po nim kroczyć
I samotności pewnie patrzeć w oczy...
Wdech mnie wykańcza, dłońmi dotykam nieba,
ich świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać.
Serce masz twarde, mocniej uderza,
A rozum chce sam sprawiedliwość wymierzać.
Bóg zabiera dobrych ludzi, tych co łapią wiatr w żagle
Tych, co idą przez życie
z podniesioną głową
Pewną drogą, Memento Mori, Bóg z tobą.
"Szukasz sensacji? Coś Ci powiem
Że już praktycznie umarłem jako człowiek"
Już nie umiem się smucić, umiem się wkurwiać,
umiem ranić dupy i umiem grać na uczuciach.
"Kochana mamo, wiem po co dałaś mi upadać,
Wiem, że liczyłaś, że nauczysz mnie wstawać
I wstaję, za każdym razem, jak chciałaś
Uczyłaś mnie tego na wypadek rozstania"
Całe życie w opisie na tapecie ulicy, nie nawijaj o tym co Cię nie dotyczy
"Jestem z tych co późno zasypiają, późno wstają"