photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 KWIETNIA 2012

Opowiadanie 1 cz.2

ZAKOCHANA LESBIJKA

CZĘŚĆ DRUGA

 

 

- Tak, tak wiem.. spokojnie, ja stawiam. Trzeba uczcić Twoją pierwszą wypłatę, a wiesz, że dla mnie to żaden problem. Dlatego choć, sama wiesz, że ta pizza jest świetna i dłuuugo będziesz żałowała, jak się nie dasz mi namówić.

- Eh.. no wiem. Ale jak tylko zarobię to oddam Ci pieniądze.

- Dobrze, to dla mnie żaden problem, ale teraz choć za mną.

Przyjaciółki udały się do pizzerii. Usiadły przy stoliku z , którego jest świetny widok na całe miasto i zamówiły najdroższą pizze. No cóż.. dla bogatej Anastazji nie był to żadnej problem.

- Ty patrz ..! Patrz, co za ciacho właśnie wchodzi tutaj. krzyknęła z wielkim entuzjazmem Lilly.

- Ehe..  tylko tyle zdołała odpowiedzieć jej przyjaciółka.

- No i co tylko tyle ? Weź się odwróć.. zobacz jacy oni są piękni mówiła podjarana obecnością chłopców Nadia.

Anastazja nie chcąc się kłócić z dziewczyną odwróciła się gwałtownie, popatrzyła przez pięć sekund po czym znów zajęła się kasowaniem wiadomości w swojej skrzynce sms.

- Czyż nie piękni ?  pytała nadal ciekawska nastolatka zauroczona chłopcami.

- Ta, tacy sobie.

- Eh& nie znasz się.

- ( co się z nią dzieje ? kiedyś taka nie była.. mogłyśmy razem się delektować urodą chłopców, a teraz co ? Hm.. coś jest nie tak, ale ja nie wiem co. )  takie myśli chodziły po głowie Nadii.

Po chwili dziewczyna przerwała swoje głębsze rozważania, gdyż do ich stolika przybyła zamówiona przez nie pizza. Ale.. nie tylko to stało się atrakcją tego momentu. Do ich stolika podeszli chłopcy.. tak, ci sami chłopcy , z których urody niedawno zachwycała się Lilly.

- Hej, możemy do was się dosiąść, bo wystawili nas znajomi i nie mamy z kim spędzić czasu, a szkoda żeby takie piękne dziewczyny się same marnowały.  zapytał jeden z przybyłych.

- Oczywiście, siadajcie. Tak właśnie, my sami.. wy sami, w sam raz.  odpowiedziała nie wahając się ani chwili Nadia.

- No to super.. jestem Tom, tak na mnie wołają, bo moje prawdziwe imię to Jack, a to mój kumpel Kejs, tzn. Kasprian.

- Ładne imiona chłopcy. Takie rzadko spotykane, no na pewno Kasprian. A ja jestem Nadia wołają na mnie Lilly , a to moja przyjaciółka Anastazja, ale z powodu jej nazwiska wszyscy mówią do niej Czarna zdarza się też Nastka.

- No to także oryginalnie widzę.  odpowiedział Tom .

- Tak, a jakżeby inaczej.

- Mhm.. przepraszamy was , ale musimy chyba już iść  wtrąciła się nagle Czarna.

- Yyy... nie, nie musimy nigdzie iść.  zbulwersowała się lekko Nadia.

- Sama mówiłaś, że jeszcze trzeba zrobić język polski, a to miał być krótki wypad tylko po ubrania.

- Owszem, mówiłam tak, ale pomysł z pizzą nie był mój, a Twój pragnę Ci przypomnieć.

- Tak, ale mi się już odechciało jeść.

- Ale mi nie, chcesz to idź, a ja dziękuję zostanę z chłopakami i mile spędzę popołudnie, chcesz to idź pieniądze za jedzenie oddam Ci jutro w szkole.

- Nie, zostanę.

Dziewczyna usiadła z powrotem do stolika i zaczęła nerwowo zajadać się kawałkiem

  Pastaroniary gdyż tak nazywała się potrawa zamówiona przez nie.

- My aby czasami na pewno nie przeszkadzamy ?  dopytywał lekko stonowany Kejs.

- Nie, nie.. spokojnie, mojej przyjaciółce chodziło tylko o zadanie, ale spokojnie zdążymy je zrobić, w końcu z wami czy też nie i tak tę pizze byśmy zjadły, a jest nam jedynie miło, że dotrzymujecie nam towarzystwa.  odpowiedziała Nadia, normując zaistniałą sytuację. Dziewczyna nie wiedziała co wstąpiło w jej przyjaciółkę, niegdyś sama chciała zapoznawać nowych ludzi, chłopaków a teraz.. gdy jest taka okazja, ona odstawia jakieś bagatelne cyrki.

Ekipa mile spędzała czas. Można było tak powiedzieć, że ekipa, ale tak naprawdę to jedynie Anastazja się źle czuła w tym towarzystwie. Wolałaby ten czas wolny spędzić jak zawsze sama z Lilly, a tu oni& eh.

 

Po jakieś godzince siedzenia w pizzerii, chłopcy oznajmili dziewczynom, że muszą już iść do domu. Zawiedziona Lilly z żalem żegnała się z nowo poznanymi znajomymi. Na zakończenie wzięła od nich numery telefonów, aby to spotkanie takie jak dzisiejsze mogło się powtórzyć. Na zakończenie się przytulili.. oczywiście prócz Anastazji.

Dziewczyny wracając do domu wdały się w krótką dyskusję :

 

CDN ;)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opisynagg100.

Informacje o opisynagg100


Inni zdjęcia: Poziomki są całe lato :) halinamEratoX nacka89cwaJa nacka89cwa17.7.25 inoeliaDotykanie skał bluebird11Biegus rdzawy slaw300507 mzmzmzFuksja purpleblaackW lesie ... wswieciezdjecKonwalie patrusia1991gd