photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
KOŁYSANKA 23 - PLAŻA
Dodane 30 CZERWCA 2013
230
Dodano: 30 CZERWCA 2013

KOŁYSANKA 23 - PLAŻA

KOŁYSANKA - ROZDZIAŁ 22 - DOM - KLIK!

 

Rozdział 23

"Plaża"

Ciemność zdawała się wżerać w skórę Vanessy, przygnębiała ją. Kolejny dzień siedziała zamknięta, kolejny dzień spędziła w tym strasznym domu. Sen nie nadchodził mimo kilku bezsennych nocy, bała się chociażby zmrużyć oczy. 

Myślała o Davidzie, o tym co robi, gdzie teraz jest i czy martwi się o nią. W końcu nawet nie wiedział co się z nią dzieje, nie miał od niej żadnej wiadomości. W głębi serca obawiała się, że ukochany równie szybko może zapomnieć o niej, przecież dostał to czego chciał. 

Machnięciem ręki odgoniła od siebie złe myśli, nie mogła popadać w paranoję. Niechętnie podniosła się i po omacku chciała trafić na jakieś drzwi, okno - cokolwiek. Małymi kroczkami przemieszczała się, dotykajac i badając ściany. Za każdym razem natrafiała na pajęczyny, jakieś grzyby i inne świństwa, ale nie poddawała się. Przygryzła wargę i skupiła całą swoją uwagę na poszukiwaniach. 

W końcu trafiła na upragniony prostokąt, klamki jednak nie było - została po niej kilku centymetrowa dziura. Cicho zaklęła i przysiadła przy nich, jednoczenie ciężko się o nie opierając. Drzwi pod wpływem ciężaru otworzyły się, ze stłumionych hukiem trafiły w coś miękkiego. 

Vanessa poderwała się na równe nogi i niepewnie postawiła stopę na nieznanym terenie. Pod nogami poczuła piasek, pomieszany z jakimś żwirem i kamieniami.  Pełna obaw przemierzała, jak jej się wydawało dziką plażę. Szum wody dobiegł do jej uszu, zamarła. Morze! 

Rzuciła się biegiem przed siebie, tak dawno nie zanurzała ciała w chłodnej toni bezkresnej wody. Serce głośno waliło w jej piersi, a dreszcz podniecenia przebiegł wzdłuż jej kręgosłupa. Chciała zachłysnąć się wodą, a potem jak Titanic pójść na dno. 

-Stój! - Krzyk Davida przyprawił ją o nieprzyjemny dreszcz. 

- David? - Gwałtownie zatrzymała się i zakręciła wokół własnej osi. - Jest za ciemno, nie widzę cię! 

Wtedy tysiące świateł rozbłysło i oślepiło nastolatkę. Chwilę jej zajęło zanim oczy przyzwyczaiły się, a ona mogła cokolwiek zobaczyć. 

Mężczyzna stał na pniu drzewa i przyglądał się dziewczynie. Łzy migotały w jego bursztynowych oczach, a ręce drżały. Przygnębiony stał wplepiając w nią pełne bólu spojrzenie. Niepewnym krokiem zaczął iść w jej kierunku, tak bardzo chciał mieć ją znów w swoich ramionach. 

W końcu zamknął ją w silnym objęciu. Jej zapach wdarł się w jego nozdrza, przyjemnie pochełtach ich błony śluzowe. Dziki pocałunek poczłączył ich wargi, znów pragnęli siebie - jednak nie to miejsce, ani czas. Musieli uciekać.

Opowiadanie należy do mnie. Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie całości lub fragmentów zabronione. 

Komentarze

crayzyleluswakcji Next :D
30/06/2013 12:26:42

Informacje o opisymiloscdorapu


Inni zdjęcia: Biegus krzywodzioby slaw3001513 akcentova:) patki91gdTajemnica photographymagic:* patki91gdBellusia patki91gdJa nacka89cwa22.6 idgaf94Ja nacka89cwaMonastyr aceg