Ona.. ona tylko czeka aż napiszesz jej wiadomość na gg& A gdy już jesteś dostępny, nie zauważasz jej chociaż ustawiła najbardziej rzucający się w oczy opis..
- to naprawdę dla mnie nic nowego.wszystko jest przecież normalne.takie monotonne.bez jakich kolwiek barw, dźwięków, bez cudownej miłości. - jak to ? skąd wiesz ? - bo to wszystko już mi się kiedyś przydarzyło.
wszystko jest trucizną , decyduje tylko dawka .
hazardzistkaa . nałogowo gram o Twe uczucia , i jeszcze nigdy nie wygrałam .
Bezbarwnie. Beznamiętnie. Bez ciebie.
znów wstanę rano .. pociągając tuszem rzęsy , powiem do siebie : Jesteś gotowa , by ponownie się rozczarować ..
Scenariusz mojego życia musiał być bardzo wyczerpujący dla tego, kto go pisał. Ostatnią rubrykę o nazwie "miłość" zapisał tak niewryźnie, że do dzisiaj nie wiem, czy po dwukropku jest napisane "kocham", czy "to cham".
to nie tak , że się poddałam . po prostu daję spokój , bo to nie ma żadnego sensu , a niedługo nie będzie miało znaczenia .
`Zawsze, kiedy próbuję być lepsza, znajdzie się jakaś najlepsza. Kiedy próbuję być mądra, znajdzie się mądrzejsza. Próbuję być ładna, znajdzie się ładniejsza i tak ciągle. Więc może zostanę beznadziejna. Pocieszeniem jest przecież, że jest gdzieś w świecie jakaś beznadziejniejsza..'
`I pytasz skąd te krw awe ślady na wargach. Jak byś nie wiedział, że przygryzam usta kiedy tęsknie . '
Do szczęścia potrzebne jej było tak niewiele: pusty pokój, cichy kąt, trzy kreski zasięgu i wykupiony trzygodzinny pakiet rozmów. Do Niego. <3'
`Blizny przypominają mi o miłości do Ciebie..`
Jej życie obróciło się o 180 stopni. Kiedyś krzyczała radością, a dzisiaj wkłada wielkie słuchawy na uszy, topi się w melancholijnych melodiach i krzyczy szeptem, przerywając głośną ciszę, która tak bardzo jej ciąży....
-Przestań mu to robić
- Ja? Ale co?
-Ranisz go tym, że milczysz
-Ja go ranię? To On mi to robi
-Co Ci robi?
-No właśnie nic nie robi!
-kochasz ją jeszcze
-nieprawda
-to dlaczego cały czas zerkasz na telefon?
-a może zadzwoni...
-a jak się w tobie zakocham?
-no to będzie problem
kochasz go i co dalej?
-będę z nim szczęśliwa
-nawet za 10 lat?
-za 10, 20, 50 a nawet za 100, już zawsze
Lubię rozmawiać, przyglądać się ruchom dłoni i ust. Lubię słuchać szeptów i przekazywać moje potoki słowne. Lubię żyć.
Chciałabym być najważniejszą kobietą w Twoim życiu , chociaż raz , jeden pieprzony dzień.
Powiesiłam płaszcz na wieszaku i usiadłam na krawędzi łóżka. Wzięłam do ręki kolorowe pismo i przewertowałam kilka stron. Łza spłynęła mi po policzku, za nią następna i kolejne. Przetarłam oczy i próbowałam czytać, ale po chwili obraz zupełnie się rozmazał. Ogarnęła mnie złość. Miałam ochotę czymś rzucić, czymkolwiek, wyładować frustrację, która gromadziła się we mnie już od dawna. Jak to możliwe, że nic, dokładnie nic mi nie wychodzi? Za co się wezmę, porażka. Czego nie dotknę, plajta. Dlaczego zdradziecka natura obdarzyła mnie pragnieniem twórczego życia, kiedy do niczego, absolutnie do niczego się nie nadaję?!
Za szybko popadam w nałogi. Zwłaszcza takie, które powodują uśmiech na mojej twarzy. Wystarczyła jedna dawka, a ja już chce więcej. Ale nie martw się. Podobno od wszystkiego można przejść na odwyk. Od miłości pewnie też.
Tylko w Twoich oczach kocham swoje odbicie. Tylko Twoje źrenice sprawiają, że jestem piękna.
Koronowałam się dziś na królową Twego serca. Nie masz prawa odebrać mi korony, moi poddani: Twój umysł, oczy, a nawet nerka, są zachwyceni moim panowaniem.
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. a wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. i strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.
:*:*:*:*:*