"Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do dna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem. Jeśli tylko będę chciała. A potem i tak całą winę zrzucę na Ciebie.."
"Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skrę do mięśni i kości, ktre zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był bl. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie."
"Wszyscy mają Mambę, lecz nie ja, nie należę do drużyny Actimela, nie posiadam 3-letniej gwarancji, ani gwarancji zwrotu kosztów, nie dodaję skrzydeł, nie znam Goździkowej,ze mną Ci się nie upiecze, nie zapewniam uczucia komfortu, dzięki mnie nie dostaniesz zniżki w Terranovie czy Trollu, minuta rozmowy ze mną nie kosztuje 5gr, nie wygładzam ani nie redukuję zmarszczek, mam więcej niż dwie kalorie, nie jestem owocem Jogobelli, nie będziesz żuć mnie zdrowo, przed użyciem nie wymagam zapoznania się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, ani skontaktowania się z lekarzem lub farmaceutą, to ja nie mam szans z pragnieniem, nie mam pięciu gwiazdek w crash-testach, nie trafiam celnie w silny ból, nie mam pomysłu na obiad, nie posiadam napisu pod nakrętką, ani kolorowanki pod etykietą, nie pochodzę z pierwszego tłoczenia, wciąż nie wiem skąd się bierze Chocapic, nie wiem też dlaczego Cini Minis są aż tak cynamonowe, nie rozpływam się w ustach, ani w dłoni, poza tym nie brałam udziału w Tańcu z gwiazdami... Aha, jeszcze jedno . Nie znajdziesz mnie w co piątej kinder niespodziance.."
"Siedziała na parapecie i patrzyła przez okno. Wciąz rozmyślała. ' Dlaczego ? Dlaczego to właśnie wybrał ją, a nie mnie ? Co ona ma w sobie, czego mi brakuje ? ' Jej pokój był wypełniony jego zdjęciami, a każdy miś nosił jego imię. Zamącil jej w głowie, a potem tak po prostu zostawił. Jak ona się wtedy czuła? Nie mogła odpędzić się od tych myśli. Gorzka łza spłynęła jej po policzku. W końcu nie wytrzymała. Jej uczucia momentalnie się zmieniły. To już nie była rozpacz. To był gniew. Żyły zaczęły jej szaleńczo pulsować. Bez większego namysłu otworzyła okno, po czym weszła na nie. Krzyknęła tylko: 'Kuuuuurwa'."
Notka była dłuższa, ale wyłączyła mi się strona i nie chciało mi się od nowa szukać tych samych opisów. W następnej postaram się bardziej.