biorę litr lodów, siadam przed telewizorem włączam 'trudne sprawy' i ciesze się jak głupia, z problemów ludzi.
Tak, Ty możesz budzić mnie o trzeciej nad ranem, nawet najbardziej durnym sms'em.
Kląć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
Młoda, szczeniacka miłość, skrępowane ruchy, zero swobody, a jednocześnie mnóstwo uczuć, których nie mieliśmy odwagi pokazać.
Poza tą małą chwilą słabości teatralnie mnie to jebie.
Odbić od tych, dla których nic nie znaczysz, nie zatęsknisz za nimi, spróbuj a zobaczysz.
Mówi się, że najpiękniejsze chwile nigdy nie wrócą. Wrócą. Wrócą w snach, w marzeniach, w tęsknocie. Będą szły w parze ze łzami.
A widzisz, sztuczny uśmiech i w ogóle cały ten teatr, wychodzi mi wyśmienicie.
smak szczęścia to smak twoich ust;*
Napajam się Twoją obecnością jak narkotykiem.
jesteś za młoda i za głupia żeby zrozumieć jak młoda i głupia jesteś .
Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać?
włam do opisowoxuxolki , notkę dla was przygotowałam dziś ja (Ena) . ;*